Rowerem w kazachskie góry

Tas to Australijczyk, którego poznaliśmy w Almaty. W wolnych chwilach od sterowania Airbusem w kazachskich liniach lotniczych jeździ na rowerze i chodzi w góry. Lubi też obie te dyscypliny łączyć i gdy zaproponował mi pewnego dnia przejażdżkę po okolicy nie sądziłem, że zrobi się z tego 100-kilometrowy wyścig rowerowy połączony z wpychaniem jednośladu pod górę na 1400 metrów…

Zamęczył mnie na śmierć i jak widać w filmie, miałem ochotę kilka razy go zrzucić do potoku… nie udało mi się, bo ciągle był przede mną i wykrzykiwał to swoje: You can do it mate! 

Co Wam będę więcej opowiadać, sami zobaczcie…

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

Podobny tekst

Pociągiem i rowerem przez Pogórze Przemyskie i Dynowskie

Ostatnio robiłam to dawno temu. Zwykle wsiadało się do ostatniego lub pierwszego wagonu. Walczyło się z przestrzenią i materią, …

10 komentarzy

  1. Koleś z niemałą przeszłością rowerową i do tego amator Adventure Racing. Nie dziwne że dla niego to mała przejażdżka. Super sposób na słoneczny dzień.

  2. Dobrze jest miec takiego kolege:) ktory wspiera nawet w takich momentach;p i zawsze powie you can do it mate:) Ciesze sie ze jest coraz wiecej filmikow, i ze znowu jestescie w drodze bo podczas szukania roweru Alicji to tak jakbyscie byli w domu:) Powodzenia i czekam z niecierpliwoscia na nowe posty

    Ps. Posty musi komentowac jeszcze jakas Monika bo mnie w Niemczech nie bylo:)

  3. Maja Włoszczowska jest z Was na pewno dumna ;-)

  4. CZAPKI Z GŁÓW!!!

  5. Stary dopiero tera trafilem na ten film!!!!!
    Ekstra. No to juz Cie moge zabrac w gory na rower! :)
    Tez Ci bede z gory djecia robil :)

    Kiedy na Turbacz wjezdzamy? i dalej gorami do szczawnicy? :)
    Kurwa kiedys w Pamirze razem pojezdzimy zobacysz!
    Pieknie idealne gorki na rower.

    No i niestety kazdy gram na twoim rowerze razem z sakwa czuc niestety co?

  6. Świetny film! Nieziemska jazda, a jednak widoki zapierające dech i przecież prawdziwe. Dawno Was nie było! Pozdrawiam :) !!!

  7. Stepy są niesamowite.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *