Alicja Rapsiewicz

Z zamiłowania i wykształcenia aktor-lalkarz. Pracowała przez 8 lat na różnych scenach w kraju i za granicą grając rozmaite role (od Krowy przez Anioła na Świętej skończywszy). Kilka zwrotów akcji w jej życiu i ciężki, ale ciekawy żywot wędrownego artysty, zaowocowały pomysłem aby objechać świat dookoła. Podróżowanie to jej największa pasja. Spędziła 4 lata w drodze przemieszczając się pieszo, autostopem, rowerem i jachtem. Odwiedzając rozmaite zakątki świata lubi przyglądać się codziennemu życiu mieszkańców i ich zwyczajom. Nie lubi się spieszyć. Nie wierzy w zdanie "nie da się", zdecydowanie jest zwolennikiem myśli "lepiej żałować, że coś się zrobiło, niż żałować, że się w ogóle nie spróbowało."

Takie rzeczy dzieją się w Borach Tucholskich

Piła, taka miejscowość niedaleko Gostycyna. Słyszeliście o niej? Mała wieś zaszyta pod wysokimi sosnami Borów Tucholskich. Nieopodal rzeka Brda nie może się zdecydować, w którą stronę płynąć: w prawo, czy w lewo, więc wije się jak długa, niebieska wstążka. W upalne dni można zamoczyć nogi w pobliskim Jeziorze Szpitalnym i pozgadywać skąd się wzięła dość dziwna i tak niemiło kojarząca się nazwa… To dopiero początek tajemniczych historii tego miejsca. Czytaj dalej »

Higiena kobieca w podróży

Kobiece sprawy w podróży są w sumie tematem mało omawianym. Wytrawne podróżniczki mają już swoje opracowane patenty jak przetrwać w „trudne dni” gdy jest się na drugim krańcu świata. Są jednak dziewczyny, które przed swoją pierwszą daleką podróżą mają wiele dylematów i znaków zapytania. Jednym z nich jest odwieczna niepewność, czy tam dokąd się wybieram będę mogła bez problemu kupić tampony i podpaski… Ten dylemat postanowiłam rozwiązać raz na zawsze! Kochane dziewczyny, wbrew pozorom nie posiadam … Czytaj dalej »

Atomowa fuzja, czyli nasze wspólne przemyślenia po podróży

Włóczęga bez celu taka wiesz, zupełnie spontaniczna, kiedy zdajesz się tylko na los – potrafi być bardzo pouczająca, a przede wszystkim daje szansę spojrzeć na własne życie z innej perspektywy. Niechcący odkryliśmy, że podróż trochę bardziej zaplanowana, z jakimś konkretnym tematem i ograniczeniem czasowym może być równie odkrywcza i dawać mnóstwo satysfakcji. Rozdzieliliśmy się, aby móc bardziej skupić się na temacie, poznać go lepiej i głębiej, żeby łatwiej dotrzeć do ludzi. A teraz razem stukamy w klawiaturę i staramy … Czytaj dalej »

Szlakiem zamków, czy elektrowni jądrowych nad Loarą?

Czasem mam wrażenie, że jestem w zupełnie innej rzeczywistości. Niby Europa, niby kraj, który mniej więcej znam, a jednak jest między nami dość duża różnica, która daje o sobie znać przy każdej rozmowie. A kiedy jest to rozmowa o elektrowni jądrowej, to mimo, że wiele informacji już sobie przyswoiłam, to nadal mam wrażenie, że we Francji ten temat jest zupełnie inaczej traktowany. Na szczęście dzięki temu, że jadę rowerem, mam znacznie ułatwione nawiązywanie kontaktów, bo ludzie są zwyczajnie … Czytaj dalej »

Szlakiem rowerowym nad Loarą z elektrownią jądrową w tle

Mam w głowie mętlik. Czasem, gdy wie się niewiele na jakiś temat, to jak na ironię o wiele łatwiej się wypowiadać. Gdy wiedzę się nieco pogłębi nic już nie jest tak oczywiste. Byłam pewna, że wyjazd do Francji odpowie na wiele moich pytań. Częściowo tak właśnie jest, ale też pojawiło się wiele nowych znaków zapytania dotyczących energii jądrowej. Czytaj dalej »

To uczucie, gdy ściska Cię w dołku

O jak ja tego nie lubię. Takich świdrujących myśli. Tego aniołka i diabełka, co to skrajne pomysły lobbują. Siedzę i wiem, że muszę, że powinnam, że obiecałam, że krucho z kasą, że odpowiedzialność, że to miało być już dawno zrobione, ale… ciiiiiiiichooooooooo. Kładę palec na ustach, które wyrzucają z siebie racjonalne argumenty, zakładam kurtkę, buty i ostrożnie, unikając dalszych pytań i komentarzy, wychodzę z pokoiku obowiązków. Cichutko zamykam drzwi. A za drzwiami? Aaaaa!!! Jadę tam! Bo muszę to zobaczyć jeszcze raz. Śnieżna kraino, przybywam! Czytaj dalej »

Darmowy poradnik jachtostopowy

eBook: Poradnik jachtostopowicza

Dziś, tuż przed Świętami, oddajemy w Wasze ręce pierwszego eBooka w formie interaktywnego PDFa, który powstał z wiedzy zebranej podczas naszej kilkuletniej podróży. Jest to zbiór giga praktycznych rad, które pozyskiwaliśmy przez  wiele mil morskich i dziesiątki godzin przegadanych z kapitanami, skipperami i innymi jachtostopowiczami. Na pewno przyda się wszystkim, którzy chcą spróbować morskiej przygody, a dla wielu już jachtostopujących będzie uzupełnieniem wiedzy posiadanej. Bardzo jesteśmy też ciekawi Waszych przemyśleń po lekturze, bo to może przyczynić się … Czytaj dalej »

Seria filmików ze Spitsbergenu

Wyjazd na Arktykę był pierwszym dla nas, z którego poza historiami i fotografiami, chcieliśmy też przywieźć trochę materiału wideo. Kupiliśmy nowy aparat, przestawiliśmy myślenie ze statycznych obrazów na ruchome i rzuciliśmy się na głęboką wodę. Czytaj dalej »

Jacht + Grecja = idealny początek jesieni

Końcówkę lata mieliśmy lekko mroźną dzięki podróży na Spitsbergen. Nie żebym narzekała, ale okolice 0 stopni C w sierpniu to dość nietypowa dla mnie sytuacja. Za to początek jesieni udało mi się spędzić w Grecji, gdzie słońce jeszcze porządnie przypiekało. Nie, nie… nie wylegiwałam się na plaży, ani też nie zwiedzałam wielkich greckich zabytków w szaleńczym tempie. Okazuje się, że w Grecji można się świetnie bawić pływając jachtem. Czytaj dalej »

Rakietnica oraz biały nabój hukowy. Czerwony to flara sygnałowa. Po prawo naboje do Mausera.

O czym trzeba pamiętać wybierając się na trekking w Arktyce?

Wydawałoby się, że tygodniowy trekking nie wymaga zabierania jakiegoś specjalnego sprzętu. Jednak jeśli to trekking na Spitsbergenie, to trzeba wcześniej pomyśleć o kilku ważnych sprawach i odpowiednio się przygotować, nawet jeśli wybieramy się tam latem. O czym w takim razie trzeba pomyśleć przed wyjściem na trekking? Czytaj dalej »

Bank inny niż wszystkie

Nie ma tu kont, prowizji, opłat ani nawet pieniędzy. Na nic się zdadzą karty kredytowe, piny i infolinie. W tym banku walutą nie są pieniądze, jest tu coś znacznie bardziej cennego. Ale jeśli zajdzie potrzeba wykorzystania jego zasobów, nie będzie to dobrym znakiem. Czytaj dalej »

Zobaczyć niedźwiedzia polarnego

Usiądź wygodnie, rozluźnij się i zamknij oczy. Wypowiedz w myśli słowo „Arktyka”. Co widzisz? Białoniebieskie lodowce, kry leniwie płynące po granatowych wodach fiordu, śnieżny bezkres. Gdzieś na horyzoncie przemyka słomkowa plamka, robi się coraz większa, jest coraz bliżej. Przyspiesza. To niedźwiedź polarny! Biegnie w Twoją stronę! Co zrobisz? Czytaj dalej »

Wielka Pętla Wielkopolski, czyli w poszukiwaniu adrenaliny w sportach wodnych!

Wiemy nie od dziś, że najlepiej odpoczywa nam się spędzając wolny czas aktywnie. Lubimy odreagować siedzenie przy komputerze, monotonia pracy, stres spowodowany terminami i projektami, a jeśli pojawia się przy tym adrenalina w czystej postaci, to… Czytaj dalej »

Tylko dla dziewczyn – kwiaty Podlasia

Sama? Rowerem? Po Podlasiu. To się nie mogło skończyć inaczej. Z tej wycieczki przywiozłam megabajty zdjęć kwiatków, łąk, liści i robaczków. Dużym atutem samotnego podróżowania jest to, że można zatrzymać się tam gdzie akurat ma się na to ochotę, a nawet zawrócić, pojechać dalej, a potem znów zawrócić, bez uzgadniania z nikim. Taka sytuacja sprzyja wysiadywaniu na łąkach, wdychaniu zapachu sosnowych szyszek, albo po prostu gapieniu się na liście dębu. Czytaj dalej »

Podlasie: Stamtąd już nie wrócisz

To jest takie miejsce, które wyśmiewa się w żartach, bo tam jest koniec wszystkiego. Pierwsze skojarzenia to zacofanie, Polska B, księżycówa no i może żubry. I to wszystko prawda, ale tylko częściowo. Wiele jest ciekawych miejsc w Polsce, ale Podlasie jest dla mnie cały czas naj. Jest w tym regionie coś, co cały czas trąca struny moich emocji. Muszę tam wracać co jakiś czas. Czytaj dalej »

Wodoodporne skarpety oddychające firmy Dexshell.

Czy istnieją wodoodporne skarpety?

A co myślisz o skarpetach wodoodpornych? – spytał mnie jakiś czas temu Andrzej. Cóż, nic wtedy nie myślałam, bo zarówno sama idea takich skarpet jak i fakt prawdziwego ich istnienia wydawały mi się absurdalne, a tu taka niespodzianka – czy wodoodporne skarpety istnieją naprawdę? Czytaj dalej »