„Foreigners no!” – takie słowa usłyszeliśmy chcąc dostać się z Deqen do Tybetu. No cóż… prawdę mówiąc tego się spodziewaliśmy, gdyż państwo Chińskie chce zarobić na przepustkach dla cudzoziemców do Tybetu, a my w naszym budżecie na to nie przeznaczyliśmy ani grosza. Oczywiście moglibyśmy sobie polecieć samolotem do Lhasy z Chengdu, ale to dość droga przyjemność. Na razie więc możemy spoglądać w stronę Tybetu, ale ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy… Czytaj dalej »
Klasztor Shaolin, groty Longmen Shiku i rezerwat Pandy Wielkiej pod Chengdu
Pozdrawiamy z prowincji Sichuan! Z biegiem czasu zjeżdżamy coraz bardziej na południowy zachód i co za tym idzie klimat robi się coraz bardziej nam odpowiadający. W chwili obecnej jesteśmy w Chengdu, ale już za godzinkę stąd uciekamy do Leshan… wcześniej jednak… Czytaj dalej »
Park Narodowy Terlej i pierwszy kontakt z Chinami – Armia Terakotowa
„Are you from Israel?” – takie pytanie zadają nam niektórzy Chińczycy, z którymi przychodzi się nam targować o prawie każdą rzecz. Wniosek z tego, nie chwaląc się oczywiście, że Mongolia nas dość dobrze zaprawiła w negocjowaniu cen i teraz nam to nieźle wychodzi. Czytaj dalej »
Mongolskie stepy, święto Naadam oraz Ułan-Bator
Teraz już chyba mamy jako takie pojęcie o życiu Mongołów. Dobrze się stało, że zdecydowaliśmy się wyjechać z Ułan-Bator, bo tu nie poznalibyśmy prawdziwej Mongolii. Czytaj dalej »
Jezioro Bajkał oraz granica rosyjsko-mongolska
Nie da się ukryć, że Bajkał to jedno z najpiękniejszych miejsc, które mamy na trasie i w tym wypadku ani trochę się nie zawiedliśmy. We wtorek wyjechaliśmy z Irkucka i pojechaliśmy do Listwianki (mała miejscowość nad jeziorem z ogromnym potencjałem turystycznym, ale na razie niestety, albo stety niewykorzystanym). Z przyjemnością wyrwaliśmy się z Irkucka i zaczerpnęliśmy świeżego powietrza. Wieczorkiem, nad brzegiem jeziora zjedliśmy wędzoną rybkę – Omula i do późnych godzin nocnych pochłanialiśmy piękno, które nas otaczało. Niestety nie udało nam się przepłynąć przez Bajkał … Czytaj dalej »
Kolej Transsyberyjska z Moskwy do Irkucka
Kolejne kilometry za nami. Wczoraj z rana czasu moskiewskiego dotarliśmy do Irkucka, skąd już dziś wyjeżdżamy w dalszą drogę – nad Bajkał. Kasia z Piotrkiem pojechali już rano. Ja z Konradem zostaliśmy dłużej i jedziemy dopiero o 16 czasu tutejszego (+7 h do czasu polskiego). Ale może od początku… Czytaj dalej »
Z Przemyśla przez Lwów i Kijów do Moskwy
Witajcie! Jak widać jeszcze żyjemy ;) W chwili obecnej jesteśmy w Moskwie, choć oczywiście nie obyło się bez niespodzianek, ale może od początku. Zgodnie z planem spotkaliśmy się w niedzielę lekko po 6 w Przemyślu i ruszyliśmy busikiem na granicę polsko-ukraińską. I jakby tu powiedzieć, tu nasze plany się pokrzyżowały i wszystko trzeba było przebudować. Czytaj dalej »
Przed wyprawą do Chin – co, jak i dlaczego?
Październik 2004 – Zapada decyzja – przyszłe wakacje w Chinach! Czytaj dalej »