NAJNOWSZE WPISY

Coraz blizej Swieta… (?)

Wydawalo mi sie zawsze, ze w Polsce szal przedswiateczny zaczyna sie bardzo wczesnie. Ale to, co zobaczylam w Manaus kompletnie mnie zaskoczylo. Wyobrazcie sobie, ze juz mozna tam kupic ozdoby choinkowe. Kolorowe bombki i lancuchy rzucaly sie w oczy w wieszosci sklepikow.

Czytaj dalej »

Telenowele brazylijskie

Pierwszy raz zwrocilam na to uwage juz na dworcu w Boa Vista. Poczekalnia z krzeselkami, na nich pasazerowie oczekujacy na autobus – I wszyscy wpatrzeni w jeden punkt: w telewizor wiszacy przy suficie. Wszyscy z zapartym tchem sledza wydarzenia na ekranie – kolejny odcinek telenoweli. Niby nic w tym dziwnego, trzeba cos robic, czekajac na swoj odjazd. Calkiem to niezle wladze dworca pomyslaly. Ale…

Czytaj dalej »

Środki lokomocji w Wenezueli i Brazylii – komunikacja

Nigdy jeszcze nie podrozowalam tyloma rzeczami co w ciagu tych kilku dni w Ameryce. Opowiem o tych, ktore do tej pory byly. A wpis ten dedykuje Edycie I jej blednikowi :p

Czytaj dalej »

Jedzonko

„Jestem ciekawa co tam jecie przed do lub po piwie.” – takiej tresci SMSa dostalam od Mamy. Postanowilam odpowiedziec na niego na naszej stronie. Ale najpierw zdementuje podejrzenia: wcale az tak duzo piwa nie pijemy. Jasne? ;) najczesciej wykorzystujemy uprzejmosc innych, jak mechanika z naszego statku. A puszki z Wenezueli zostaly uwiecznione na zdjeciach, ze wzgledu na ich walory estetyczne :)

Czytaj dalej »

Antonio, facaldo!

Czyms, co bedzie mi sie zawsze kojarzylo z Wenezuela, jest klimtyzacja. Jest ona uzywana zawsze i w kazdym mozliwym miejscu. Nawet w autobusach.

Czytaj dalej »

Nasz pierwszy Indianin

Na wycieczke do PN Canaima musielismy wziac przewodnika. Bez zorganizowanej grupy nie bylo mozliwosci dostania sie pod wodospad Salto del Angel. A przy samym podejsciu pod wodospad nasza grupa zostala polaczona z jeszcze jedna. W ten sposob przez pewien czas mielismy dwoch przewodnikow.

Czytaj dalej »

Jak dwoje gringo przedarlo sie z Wenezueli do Brazylii

Nasza wenezuelska Odssea powoli dobiega konca. Wracamy do miasta z Canaimy naszym rozklekotanym samolotem. Osobiscie zalapalem sie w drodze powrotnej na miejsce pilota, ale cieszylem sie tym tylko do chwili startu. Samolot coraz szybciej sie rozpedza, juz ma sie wznosic I nagle…

Czytaj dalej »

Rozklekotany samolot do Canaimy – Salto del Angel

Po raz czwarty w przeciagu kilku dni wznosimy sie w przestworza, tym razem jednak rozklekotana awionetka…

Czytaj dalej »

Puerto Ordaz i Ciudad Bolivar nad rzeka Orinoko

Wczesnie rano docieramy do Puerto Ordaz. Zaraz na przeciwko dworca firmu Rodoviaz jest zwykly dworzec autobusowy, gdzie sie kierujemy. Dlugo szukac nie bylo trzeba, gdyz zanim weszlismy na dworzec dobiegly nas wolania „Ciudad, Ciudad”.

Czytaj dalej »

Hola America Latina! Jestemy w Caracas

Po 11 godzinach lotu docieramy w koncu do Wenezueli. Najpier odprawa paszportow a wczesniej wypelnienie formularza wjazdowego, potem wbita pieczatka, odnaleziony bagaz, wypelniony kolejny kwitek tym razem dotyczacy odprawy celnej – nic do oclenia I w koncu jestesmy w Wenezueli.

Czytaj dalej »

Barcelona – ostatnie dwa dni w Europie

Wlasnie konczy sie nasz pobyt w Barcelonie. Byla ona na trasie punktem laczacym Polske z Ameryka Poludniowa…

Czytaj dalej »

Barcelona, ach ta Barcelona

Barcelona przywitala nas deszczem. Wlasciwie to zaczelo padac dopiero, jak poszlismy zwiedzac miasto. I od razu okazalo sie, ze zmiana butow na trampki nie byla zbyt dobrym pomyslem…

Czytaj dalej »

Lecac do Hiszpanii

W końcu nadeszła ta chwila. Wzbiliśmy sie w powietrze na lotnisku Kraków Balice i mkniemy teraz z prędkością 832km/h w stronę Barcelony.

Czytaj dalej »
Lotnisko - Kraków Balice

Godzina zero wybiła

Hola Amigos! Nas już najprawdopodobniej nie ma w kraju, ale jednak tuż przed samym wylotem chcieliśmy Wam przekazać kilka słów.

Czytaj dalej »

Przesunięte loty i nie dużo brakło a…

Wczoraj, tj. w sądną niedzielę 21.10 byliśmy potwierdzić nasze bilety na lot z Barcelony do Caracas. Jak się okazało, lot został przełożony na wcześniejszą porę – o prawie 3 godziny, ale dziś dzwoniłem aby potwierdzić lot z Krakowa do Barcelony i co się okazało… lot został przesunięty na późniejszą godzinę. Też o 3 godziny. Reasumując…. nie dużo by brakło, a… spóźnilibyśmy się na lot do Caracas.

Czytaj dalej »