NAJNOWSZE WPISY

Samochód mobilnym domem – jak wybieraliśmy?

W sierpniu zaczęliśmy nowy etap w naszym życiu. „Przeprowadziliśmy się” do samochodu i zaczęliśmy w nim podróżować po Polsce, a w trakcie zarabiać pieniądze. A może na odwrót? Dziś spojrzenia na temat od strony praktycznej…

Czytaj dalej »

Najdziwniejszy nocleg w podróży

Pewnie każdy z nas, zapytany o najdziwniejszy nocleg w podróży mógłby znaleźć ten swój, jedyny, niezapomniany! Ktoś wymieniłby miejsce straszne, ktoś inny oryginalne, a jeszcze inni niespodziewane zaproszenie do domu. A co z tymi noclegami, których nie da się zmieścić w żadnych granicach zdrowego rozsądku?

Czytaj dalej »

Bezpieczne przechowywanie zdjęć (nie tylko) w podróży

Problem, który pojawia się przed każdą moją podróżą. Ile zrobię zdjęć tym razem? Ile nagram wideo no i gdzie ja to pomieszczę? A jak się coś stanie i wszystkie wspomnienia stracę? Przypadki typowego paranoika cyfrowego – zapraszam… :)

Czytaj dalej »

Takie rzeczy dzieją się w Borach Tucholskich

Piła, taka miejscowość niedaleko Gostycyna. Słyszeliście o niej? Mała wieś zaszyta pod wysokimi sosnami Borów Tucholskich. Nieopodal rzeka Brda nie może się zdecydować, w którą stronę płynąć: w prawo, czy w lewo, więc wije się jak długa, niebieska wstążka. W upalne dni można zamoczyć nogi w pobliskim Jeziorze Szpitalnym i pozgadywać skąd się wzięła dość dziwna i tak niemiło kojarząca się nazwa… To dopiero początek tajemniczych historii tego miejsca.

Czytaj dalej »

Mazury pędzlem wyobraźni malowane

Trudno się przyznać, ale musiało minąć prawie 35 lat, żebym w końcu dotarł w to miejsce. Ilekroć ktoś o nim opowiadał, słyszałem tylko zachwyt. Ilekroć Alicja o nim opowiadała, jeszcze bardziej chciałem tam pojechać, ale nigdy się nie składało. Było za daleko? Nie po drodze? W końcu, gdy przenieśliśmy część naszego życia do samochodu, postanowiłem że poza pracą musi też się znaleźć miejsce na odkrywanie Polski.

Czytaj dalej »

Higiena kobieca w podróży

Kobiece sprawy w podróży są w sumie tematem mało omawianym. Wytrawne podróżniczki mają już swoje opracowane patenty jak przetrwać w „trudne dni” gdy jest się na drugim krańcu świata. Są jednak dziewczyny, które przed swoją pierwszą daleką podróżą mają wiele dylematów i znaków zapytania. Jednym z nich jest odwieczna niepewność, czy tam dokąd się wybieram będę mogła bez problemu kupić tampony i podpaski… Ten dylemat postanowiłam rozwiązać raz na zawsze! Kochane dziewczyny, wbrew pozorom nie posiadam …

Czytaj dalej »

Atomowa fuzja, czyli nasze wspólne przemyślenia po podróży

Włóczęga bez celu taka wiesz, zupełnie spontaniczna, kiedy zdajesz się tylko na los – potrafi być bardzo pouczająca, a przede wszystkim daje szansę spojrzeć na własne życie z innej perspektywy. Niechcący odkryliśmy, że podróż trochę bardziej zaplanowana, z jakimś konkretnym tematem i ograniczeniem czasowym może być równie odkrywcza i dawać mnóstwo satysfakcji. Rozdzieliliśmy się, aby móc bardziej skupić się na temacie, poznać go lepiej i głębiej, żeby łatwiej dotrzeć do ludzi. A teraz razem stukamy w klawiaturę i staramy …

Czytaj dalej »

Rowerem przez Szwecję, czyli jak dotrzeć do nieśmiałych Szwedów?

Wyjeżdżając z Forsmark miałem potworny niedosyt. Niby wiedziałem, że nie będzie łatwo w Szwecji. Niby czułem, że zrobiłem na miejscu wszystko, co wtedy mogłem, ale jednak cały czas czułem niedosyt, że nie udało mi się dostać bliżej elektrowni jądrowej. Bardziej zmotywowany być nie mogłem. Na zachodnim wybrzeżu Szwecji postanowiłem zagrać „va banque”.

Czytaj dalej »

Szlakiem zamków, czy elektrowni jądrowych nad Loarą?

Czasem mam wrażenie, że jestem w zupełnie innej rzeczywistości. Niby Europa, niby kraj, który mniej więcej znam, a jednak jest między nami dość duża różnica, która daje o sobie znać przy każdej rozmowie. A kiedy jest to rozmowa o elektrowni jądrowej, to mimo, że wiele informacji już sobie przyswoiłam, to nadal mam wrażenie, że we Francji ten temat jest zupełnie inaczej traktowany. Na szczęście dzięki temu, że jadę rowerem, mam znacznie ułatwione nawiązywanie kontaktów, bo ludzie są zwyczajnie …

Czytaj dalej »

Szlakiem rowerowym nad Loarą z elektrownią jądrową w tle

Mam w głowie mętlik. Czasem, gdy wie się niewiele na jakiś temat, to jak na ironię o wiele łatwiej się wypowiadać. Gdy wiedzę się nieco pogłębi nic już nie jest tak oczywiste. Byłam pewna, że wyjazd do Francji odpowie na wiele moich pytań. Częściowo tak właśnie jest, ale też pojawiło się wiele nowych znaków zapytania dotyczących energii jądrowej.

Czytaj dalej »

Forsmark – bajkowe miasteczko w cieniu elektrowni jądrowej

Pierwszy region wokół elektrowni jądrowej w Szwecji zlustrowany. Czego się tam dowiedziałem? Jak wygląda on pod kątem turystyki? Co zobaczyłem, gdy dojechałem do miejsca, gdzie pracują reaktory atomowe? Zapraszam na pierwszy wpis z cyklu „Świadomie o atomie”.

Czytaj dalej »

Atomowe rozszczepienie – dwie podróże, jeden cel.

Przed nami kolejna podróż. Zupełnie inna niż wszystkie poprzednie. Rozdzielamy się.  Jedziemy w przeciwnych kierunkach, ale dokładnie w tym samym celu…

Czytaj dalej »

Wywiad o jachtostopie w Trójce u Pawła Drozda

Opublikowanie poradnika jachtostopowicza dała nam kilka punktów do lansu i m.in. pojawiliśmy się w Radiowej Trójce w audycji u Pawła Drozda. Zapis tego nagrania można odsłuchać poniżej.

Czytaj dalej »

Geilo i jego lodowe skarby

Gdyby zliczyć wszystkie nasze wyjazdy od powrotu do Polski okaże się, że głównie była to Norwegia! Co się w niej kryje, że nas tak przyciąga? Co sprawia, że zanim wyjedziemy z tego kraju, już tęsknimy za powrotem do niego?

Czytaj dalej »

Inle Lake – przepiękne i przeklęte

Dawniej spokojna okolica, dziś buzująca atrakcja turystyczna będąca w ścisłej czołówce birmańskich MUST SEE. Trudno to miejsce ominąć, ale jak zrobić, żeby nie mieć poczucia, że jesteśmy w środku fabryki zwanej „turystyczną wytwórnia pieniędzy” i faktycznie nacieszyć się tym miejscem?

Czytaj dalej »