W końcu nadeszła ta chwila. Wzbiliśmy sie w powietrze na lotnisku Kraków Balice i mkniemy teraz z prędkością 832km/h w stronę Barcelony.
Pogoda w KRakowie byla fatalna ale tylko jak wzbilismy sie ponad poziom chmur to slicznie zaswiecilo slonce. Wlasnie bawie sie GPSem I ten pokazuje wysokosc 12180 npm. Eliza wlasnie wertuje rozmowki hiszpanskie i powtarza sobie slowka. Tyle z meldunku samolotoowego.