Klub Podróżnika Koła PTTK „Chałupa” przy ASM w Andrychowie zaprasza na spotkanie z Alicją Rapsiewicz i Andrzejem Budnikiem – podróżnikami prowadzącymi blog LosWiaheros.pl pełen praktycznych porad na temat taniego podróżowania oraz inspiracji do bliższych i dalszych wojaży.
Spotkanie zatytułowane „Dwie twarze Pamiru – rowerem przez Tadżykistan i Afganistan” odbędzie się w poniedziałek 18 kwietnia o godz. 19.00 w Klubie ASM przy ul. Lenartowicza 7.
„Dwójka Polaków. Dwa rowery. Dwie pory roku – zima i lato. Dwie przygody w dwóch częściach Pamiru – tadżyckiej i afgańskiej. Tak w skrócie można podsumować 3 tys. kilometrów, które pokonaliśmy po górskich drogach i bezdrożach. Pamir wczesną zimą okazał się być jednym z najbardziej fascynujących miejsc w jakich byliśmy. Rozsmakowani w tadżyckiej części Pamiru spoglądaliśmy przez rzekę coraz częściej na jego afgańską stronę. Widok majestatycznych, ośnieżonych szczytów nas zahipnotyzował i musieliśmy tam pojechać. Obawy były, bo to w końcu kraj, w którym wg mediów toczy się nieustająca wojna, a każdy biały człowiek jest na celowniku „brodatych z kałachami”. Zdziwienie afgańskich celników na widok turystów na rowerach było tak duże, że wzięliśmy to za dobrą monetę i pojechaliśmy sprawdzić, jak bardzo mamy inne wyobrażenie o tej części świata. Plan był taki, aby dojechać pod samą granicę z Chinami, gdzie ciągle można spotkać koczownicze rodziny kirgiskich nomadów. Co z tego wyszło? Przekonajcie się przychodząc na slajdowisko w Andrychowie.”
Wstęp wolny.
Po raz drugi i z wielką przyjemnością, będziemy gościć w Fotoplastikonie Warszawskim. Tym razem opowiemy o jednym z naszych ulubionych miejsc na świecie, czyli o górach Pamir w Afganistanie i Tadżykistanie. Zapraszamy!
Wstęp na spotkanie jest wolny, ale trzeba pamiętać, żeby zająć sobie wcześniej wejściówkę, bo liczba miejsc jest ograniczona.
Zapisy: tel. 22 6296078 lub rejestracjafw@1944.pl
„Dwie twarze Pamiru – rowerem przez Tadżykistan i Afganistan”
Dwójka Polaków. Dwa rowery. Dwie pory roku – zima i lato. Dwie przygody w dwóch częściach Pamiru – tadżyckiej i afgańskiej. Tak w skrócie można podsumować 3 tys. kilometrów, które pokonali po górskich drogach i bezdrożach, gdzie spotykali przyjaznych i gościnnych ludzi.
Pamir wczesną zimą okazał się jednym z najbardziej fascynujących miejsc w jakich byliśmy. Pochłonął nas tak bardzo, że chcieliśmy wrócić tam jeszcze raz, ale latem, gdy ludzie nie będą już pochowani w swoich chatach. To był strzał w dziesiątkę.
Druga wizyta dała nam zupełnie inne spojrzenie na Pamir – ludzie, ich zwyczaje i kultura po prostu nas zachwyciły. Rozsmakowani w tadżyckiej części Pamiru spoglądaliśmy przez rzekę coraz częściej na jego afgańską stronę. Widok majestatycznych, ośnieżonych szczytów afgańskiego Pamiru nas zahipnotyzował i musieliśmy tam pojechać. Obawy były, bo to w końcu kraj, w którym wg mediów toczy się nieustająca wojna, a każdy biały człowiek jest na celowniku „brodatych z kałachami”. Zdziwienie afgańskich celników na widok turystów na rowerach było tak duże, że wzięliśmy to za dobrą monetę i pojechaliśmy sprawdzić, jak bardzo mamy inne wyobrażenie o tej części świata.
Zapraszam na moją prezentację „Zimbabwe za 5 milionów”, którą będzie można obejrzeć online w zaciszu domowym.
Prezentacja będzie częścią IV Festiwalu Podróżników PIĄTY OCEAN, który rozpocznie się już we czwartek 19 listopada o godzinie 12:00.
Wszystkie prezentacje i warsztaty będzie można obejrzeć na FB, wystarczy kliknąć w ten link – facebook.com/piatyocean
gdzie Kraków? Klub Podróżników Atlantyda to świetne miejsce na spotkanie :)
Basia, będzie też Kraków tylko data nie jest jeszcze potwierdzona. Na dniach powinno się pojawić w kalendarzu :)
super! czekam w takim razie :)
Przecież 10 września spotykamy się na slajdowisku w Wioskach Świata. Czyż nie tak? ;)
Barbara, 22.11 w Wagabundzie przy Uniwersytecie Ekonomicznym :) Potwierdzone. Wioski Świata faktycznie też, ale tam będzie tylko Alicja. Do zobaczenia!
Andrzej, wszystko spoko, ale co Ty masz na głowie?
Hihi! Dobrze, że mam cokolwiek :P
w sumie racja :D
Życzyłabym sobie Dolny Śląsk:)
Przed nami dłuuuuuga jesień i zima, więc może uda się i na Dolny Śląsk zajrzeć :) Popracujemy nad tym.
Poznań! Yay!
Był obiecywany! Jest i Poznań :)
Bilety kupione :)
O, Żywiec! :O
Mhm… Trzebaby sie w końcu spotkać ;-)
na kleszczory uważajcie:)
Tak jest ;-)
Jesteście cudni po całości,czekamy w leczycy lub łodzi . buziaki
Ach Łęczyca… bardzo miło wspominamy :)