Droga z Almaty w stronę Biszkeku w Kirgistanie w dużej mierze przypominała tę, którą przebyliśmy z granicy chińskiej do kulturalnej stolicy Kazachstanu. Poważna różnica natomiast nastąpiła w pogodzie, a szczególnie w temperaturze, która zaczyna nam mocno dawać w kość. Czytaj dalej »