Uluru to w mojej opinii symbol Australii. Ktoś może się kłócić, że jest nim Opera w Sydney, ale jakże się ma wiek opery w stosunku do „największego australijskiego kamienia”? Nie o wiek tu jednak tylko chodzi. Energia, to słowo klucz. Czytaj dalej »
Uluru to w mojej opinii symbol Australii. Ktoś może się kłócić, że jest nim Opera w Sydney, ale jakże się ma wiek opery w stosunku do „największego australijskiego kamienia”? Nie o wiek tu jednak tylko chodzi. Energia, to słowo klucz. Czytaj dalej »