Plan podróży dookoła świata

Hmmm, jakby to rzec. Czas dość mocno zweryfikował nasze plany. Generalnie wszystko, co przeczytacie pod kreską jest zdecydowanie sztuczne i zaplanowane w domu. Mało z tego wyszło i życie wzięło górę nad jakimkolwiek planowaniem. Dziś możemy powiedzieć jedno – ta podróż nas zaskakuje każdego dnia, a wszelkie plany zostawiamy architektom. My oddajemy się podróży.

Mapka z odbytą do tej pory trasą podróży

——————————————————

Przyszedł czas, aby choć trochę uchylić rąbka tajemnicy i powiedzieć trzy słowa o naszej, od dawna planowanej podróży dookoła świata. Całe to przedsięwzięcie jest tak złożone i daleko wybiegające w przyszłość, że ciężko coś konkretnego na ten temat napisać – poniżej trasa oraz najważniejsze założenia tej podróży.

Trasa podróży dookoła świata 2009-...?

  Trasa podróży dookoła świata – kliknij, aby powiększyć.

Dodać jednak należy, iż trasa ta nie jest sztywna. Przedstawia ona tylko luźne założenia, jakie w tej chwili tkwią w naszych głowach. Szczególnie dotyczy to całej trasy od począwszy od Australii.

Tytuł projektu: LosWiaheros – w kilka lat dookoła świata

Nasze motto: „Lepiej żyć jeden dzień jak tygrys, niż sto dni jak owca” (przysłowie nepalskie)

Dane podstawowe:

Liczba osób: 2* – Alicja Rapsiewicz i Andrzej Budnik
Termin wyjazdu: 1 lipca 2009
Termin powrotu: nieznany
Czas trwania: 3-5 lat. Wiem, brzmi dziwnie i nierealnie, ale takie są fakty i takie jest założenie, bądź co bądź dość luźne.

Reasumując – to, co posiadamy to czas, a ten ponoć jest bezcenny.

Założenie główne:

Podróż ta ma udowodnić, że można powiedzieć do siebie: „Czekaj stary. Coś tu nie gra. Życie przemyka Ci przez palce, nie sądzisz?” Zostawiamy, więc wszystko w diabły – rzucamy prace, zamykam firmę, wyłączamy komórki  i jedziemy na wschód, aby wrócić z zachodu.

Chcemy obalić mit, iż podróżowanie musi łączyć się z wielkimi pieniędzmi, a wręcz nie raz można podróżować za darmo. Praktycznych porad, jak jeździć tanio w dobie kryzysu na pewno nie zabraknie.

Całą trasę przez wszystkie 7 kontynentów chcemy „zrobić” bez latania samolotami, bo naszym zdaniem zabijają one pewną interakcje z ludźmi i nie dają możliwości stopniowego „zanurzania się” w odwiedzany rejon. Poza tym są drogie.

Nie będzie to jednak zwykła podróż, jakich wiele od punkt A przez B, C… do Z. W każdym państwie przynajmniej raz, na jeden do dwóch tygodni będziemy się starać zatrzymać w miejscu, aby „nasiąknąć” klimatem, tamtejszą kulturą, zwyczajami i jeśli to będzie możliwe, pomóc ludziom, którzy nas będą gościć.

W podróży tej bynajmniej nie kładziemy nacisku na zaliczanie kolejnych znanych miejsc. Nie jedziemy też dookoła świata, tylko po to, aby go objechać. Nie robimy tego na bilecie RTW, choć pewnie byłoby łatwiej i szybciej. Do podróży tej podchodzimy jak do długiej lekcji życia, która pomoże nam poznać nowe kultury, zwyczaje, nauczy nabrać dystansu do zachodniego świata i pomoże spojrzeć na problemy pewnych regionów oczyma ich mieszkańców, a nie Europejczyków.

Podróżujemy głównie dla siebie, ale zdajemy sobie też sprawę z tego, iż nie każdy może się odciąć tak mocno od polskiej rzeczywistości, sprzedać wszystko, co ma i ruszyć w podróż marzeń na tak długo. Niektórzy po prostu mają jakieś zobowiązania. Postaramy się, więc trochę tego wielkiego świata, poprzez nasze relacje, reportaże i felietony, przekazać rodzinie, znajomym i wszystkim tym, których to będzie interesować.

Transport i noclegi:

Całość chcemy objechać/opłynąć bez wykorzystania samolotu głównie korzystając z daru jakim jest autostop, statkostop, wielbłądostop i but :) Do tego namiot, HC/ CS i łamanie wszelkich możliwych zakazów i durnych permitów rządowych w krajach okupowanych = niski budżet. W całej naszej podróży ani razu nie chcemy lecieć samolotem, a wszystko przejechać lądem lub przepłynąć statkiem tudzież jachtem.

Budżet:

Dzienny budżet wynosić będzie  ~15$, co jest wartością średnią uzależnioną od kraju, w którym przebywamy.

Trasa:

Trasa naszej podróży dookoła świata jest zagadka nawet dla nas, wiec duzo na ten termat nie bedzie. Mozecie sledzic mape naszej podrozy i nasze polozenie tutaj

Poniżej cztery linki zdradzające trochę więcej na temat naszych planów:

wywiad w radiowej Trójce

artykuł na Onet.pl Podróże

wywiad w Dzień Dobry TVN

wywiad w VOX FM

* Nie jest wykluczone, że podczas całej podróży będziemy łączyć siły z przyjaciółmi i innymi podróżnikami. Ktoś chętny? Tu jest kontakt.

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

Podobny tekst

Wywiad bez cenzury: Agnieszka Szyszka i Ela Szymanek

Najpierw pomyślałem: kolejne młode dziewczyny, którym świat stanął pod stopami, a za chwilę uderzył prosto w uśmiechniętą twarz. Po chwili refleksji, …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *