Na początku naszej podróży zupełnie się tym nie przejmowałam, ale dziś doprowadza mnie to szału. Po prostu nienawidzę, gdy turyści przyjeżdzający na wakacje do krajów „biedniejszych”, beztrosko rozdają napotkanym dzieciom cukierki, długopisy, maskotki, czy nawet drobne pieniądze. Mają przy tym poczucie spełnienia jakiejś misji. Wkurza mnie to, jak mało co. Czytaj dalej »