Nasza wenezuelska Odssea powoli dobiega konca. Wracamy do miasta z Canaimy naszym rozklekotanym samolotem. Osobiscie zalapalem sie w drodze powrotnej na miejsce pilota, ale cieszylem sie tym tylko do chwili startu. Samolot coraz szybciej sie rozpedza, juz ma sie wznosic I nagle… Czytaj dalej »