Wszystko w temacie: Lijiang

Leshan, Da Fo oraz Lijiang, czyli jedziemy w stronę Tybetu

„Foreigners no!” – takie słowa usłyszeliśmy chcąc dostać się z Deqen do Tybetu. No cóż… prawdę mówiąc tego się spodziewaliśmy, gdyż państwo Chińskie chce zarobić na przepustkach dla cudzoziemców do Tybetu, a my w naszym budżecie na to nie przeznaczyliśmy ani grosza. Oczywiście moglibyśmy sobie polecieć samolotem do Lhasy z Chengdu, ale to dość droga przyjemność. Na razie więc możemy spoglądać w stronę Tybetu, ale ostatniego słowa jeszcze nie powiedzieliśmy… Czytaj dalej »