Wszystko w temacie: Diyarbakir

Diyarbakir, czyli jak Kurdowie walczą o swoją niepodległość oraz męskie łzy w oczach

Kiedy docieramy do domu Mehmeta okazuje się, że jest tam spora grupka dzieci i kilkoro dorosłych, ale niektórzy przyszli tylko w odwiedziny. Prowadzimy dość proste rozmowy po angielsku, bo Mehmet uczy się tego języka zupełnie sam i jeszcze nie do końca swobodnie się czuje w konwersacji. Właśnie odwiedzający go ludzie z Hospitality Club, czyli np. my, są właściwie jedyną okazją, żeby mógł poćwiczyć swój angielski – cieszymy się, że możemy pomóc! Dla Kurdów wszystko :) Czytaj dalej »

Pełny przygód wyjazd z Iraku…

Wcześnie rano wyjeżdżamy z Erbil w stronę granicy iracko-tureckiej. Śpieszy nam się, bo tego samego dnia wieczorem Bartek ma samolot z Diyarbakir do Stambułu, skąd poleci do Polski. Mieliśmy więc 10 godzin, aby pokonać około 800 km, przejechać granicę iracko-turecką i kupić bilet do Stambułu na lotnisku. Cóż… nie wszystko wzięliśmy pod uwagę, lub jak kto woli, życie zafundowało nam dodatkowe atrakcje. Czytaj dalej »

Autostopem do Iraku

Już  tajemnicą nie jest, że podczas naszej podróży wpadliśmy z krótką wizytą do Iraku, a dokładniej do irackiego Kurdystanu, który jest autonomicznym regionem. Ta część naszej podróży była w dużej mierze zaplanowana przez Bartka Piziaka, który doleciał do Turcji samolotem. Spotkaliśmy się w Kapadocji, skąd podzieleni na dwa zespoły (Bartek z Martą i w drugim my) ruszyliśmy w stronę irackiej granicy… oczywiście autostopem :) Czytaj dalej »