– Myślisz, że będziemy mieć szok kulturowy, gdy przylecimy do Kirgistanu? – pyta Alicja jeszcze na lotnisku w Wiedniu. – Eee, nie sądzę. Przecież wiemy jak tam jest, znamy dobrze Osz. Co nas może zdziwić? – odparłem pytająco. – No nie wiem, w sumie trochę przełączyliśmy się już na zachodnie myślenie, a Azja to zawsze Azja – podsumowała naszą krótką wymianę myśli Alicja. I kto miał rację? Czytaj dalej »