W jakim języku mówi się w Polsce?

Kiedy po raz pierwszy uslyszelismy to pytanie, zatkalo nas ze zdziwienia. No jak to w jakim? Oczywiste jest, ze w Polsce mowi sie po polski, tak jak w Niemczech po niemiecku, Francji po francusku, etc. Oczywiste to jest, ale tylko w Europie, nie tutaj. A przyczyna jest prosta: cala Ameryka Lacinska (za wyjatkiem Brazylii i dwoch francuskojezycznych krajow) mowi po hiszpansku. Dlatego dziwi sie wiekszosc, ze w Europie nie ma jednego jezyka.

Hmmm… Nie o jezykach jednak mialo byc, ale o Polsce. Jakie sa skojarzenia miejscowych z naszym krajem?

Gdy na pytanie skad jestesmy, odpowiadamy, ze z Polski, czesto nasz rozmowca wykrzykuje uradowany: „Como el Papa!” (Tak jak Papiez!). Bo Papiez dla nich to ciagle Jan Pawel II, najlepszy, najwspanialszy i najprawdziwszy Papiez. Wiele osob ciagle w pamieci ma jego pielgrzymki do Peru. W kosciolach modla sie przed jego podobiznami.

Druga osoba, ktora czesto kojarzona jest z Polska, jest… Grzegorz Lato. Oj, Andrzej jest w swoim zywiole, jak tylko spotkamy kogos, kto tego pilkarza kojarzy. Dyskusja o pilce noznej przechodzi na inne dziedziny sportu. Dziwne jest jedno… o Malyszu tu nie slyszeli :)

Co bardziej wyksztalcone osoby potrafia wymienic Lecha Walese. Ale najbardziej zaskoczyla nas pewna staruszka. Nie dosc, ze po angielsku na zapytala, skad jestesmy, to jeszcze westchnela z rozmarzeniem: „Ach, Fryderyk Chopin”. Zamurowalo nas ogromnie. Prawie tak samo, gdy jedna pani z Ekwadoru z Polska pokojarzyla sobie sw. Faustyne.

Problem zaczyna sie, gdy ktos probuje podac lokalizacje Polski w Europie. Jeszcze gdzie leza Niemcy wiedza. A na wschod od nich? Chyba Rosja jest… Oj, niewiele osob potrafi podac polozenie Polski. Ale spokojnie – edukujemy ich :) Opowiadamy, ze mamy dostep do morza, ze gory tez mamy (choc nie tak wysokie jak tutejsze), jak sie w Polsce zyje, ile zarabia, jaka jest pogoda. Uwierzcie mi, wszyscy tutejsi wspolczuja Wam, ze macie tak zimno teraz :p

Na koniec dodam, ze bylo jedno miejsce, gdzie jako Polacy czulismy sie wyjatkowo. Byl to Kanion Colca i jego okolice. Okolice, o ktorych wlasnie dzieki Polakom swiat uslyszal. I za to miejscowi darza Polakow wyjatkowym szacunkiem :)

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

2 komentarze

  1. I dodajmy ze w wielu kościołach domach o sklepach jest obraz Miłosierdzia Bożego. Bodajże w Chiway jet ulica polaków (niech mnie poprawią Ci co byli ostatnio bo ja byłam w Peru w 2004 roku)

  2. A ja w Ameryce Łacińskiej często spotykałem się z opinią, że w Europie mówi się po angielsku. Bo wszyscy Gringo porozumiewają się w tym języku. Choć minęło już kilka lat od kiedy tam podróżowałem, na pewno nic się w tym względzie nie zmieniło. Tylko turystów coraz więcej a wstępy do parków narodowych coraz droższe. Niedługo podróżowanie po krajach bogatych będzie tańsze niż po krajach biednych. Bo dla biednych krajów turystyka to często główne źródło dochodu i chcą z tego wycisnąć ile się da. Pozdrawiam – Mariusz

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *