Droga z Almaty w stronę Biszkeku w Kirgistanie w dużej mierze przypominała tę, którą przebyliśmy z granicy chińskiej do kulturalnej stolicy Kazachstanu. Poważna różnica natomiast nastąpiła w pogodzie, a szczególnie w temperaturze, która zaczyna nam mocno dawać w kość. Czytaj dalej »
Wszystko w temacie: Almaty
Rowerem w kazachskie góry
Tas to Australijczyk, którego poznaliśmy w Almaty. W wolnych chwilach od sterowania Airbusem w kazachskich liniach lotniczych jeździ na rowerze i chodzi w góry. Lubi też obie te dyscypliny łączyć i gdy zaproponował mi pewnego dnia przejażdżkę po okolicy nie sądziłem, że zrobi się z tego 100-kilometrowy wyścig rowerowy połączony z wpychaniem jednośladu pod górę na 1400 metrów… Czytaj dalej »
Kazachska mieszanka wybuchowa
Ile razy już pisaliśmy, że zakochaliśmy się w jakimś kraju? Spokojnie będzie pięć, jak nie sześć. Dwa z nich, Pakistan i Australia to kraje, w których znaleźliśmy to czego szukaliśmy od początku – dzika natura, pustka, przestrzeń, góry i pustynie. Spodziewaliśmy się, że Kazachstan będzie tylko bramą i wstepem do Azji Centralnej. Chcieliśmy już wyjechać z przeludnionej Azji Wschodniej i cieszyliśmy się, że skończy się bariera językowa. Nie oczekiwalismy zbyt wiele. Jaki jest nasz Kazchstan? Wybuchowy! Czytaj dalej »