Wszystko w temacie: chiński targ

Targ jakich mało

Pobudka o świcie i sztucznie przeciągane przeciąganie się, aby choć trochę opóźnić to, co i tak ma nastąpić. Leniwe wypełzanie z betów, przecieranie oczu i składanie namiotu. Codzienna rutyna poranna. Z daleka dobiega chropowaty warkot silnika. Ciężarówka wypełniona po brzegi ludźmi walczy z dość stromym podjazdem. Za nią jedzie druga i trzecia i czwarta… cały sznurek ciężarówek. Dokąd ci wszyscy ludzie jadą? Ach! Dziś niedziela – dzień targowy! Czytaj dalej »

Pies, najsmaczniejszy przyjaciel człowieka

Gdy pierwszy raz przyjechałem do Chin strasznie chciałem spróbować psiego mięsa. Tyle się słyszy w Europie o dziwnych rzeczach, które jedzą w Azji. Chiny zdecydowanie przodują w rankingu i w końcu nadażyła się okazja, żeby to sprawdzić. Kupiłem więc jakieś smażone mięso i warzywa do tego. Podobno był to pies, ale pewien nie byłem, bo nic z chińskiego nie kumałem. Co więcej Azjaci są w stanie wmówić Ci wszystko i przytaknąć na co tylko zapragniesz, byle byś zapłacił. Tym razem zupełnie psa na ruszcie nie szukałem. Nie kręcą mnie już historie … Czytaj dalej »