We wtorek udało nam się dotrzeć do miasta Van, które słynie z 3 rzeczy: ruin zamku- twierdzy, serowych śniadań i przepięknych kotów rasy „Turecki Van”. Zgadnijcie sami, co było więc największą atrakcją tego miasta? Czytaj dalej »
Wszystko w temacie: Kurdowie
Autostopem do wnętrza wulkanu!
Zatrzymaliśmy się w miejscowości Tatvan, która jest położona tuż przy brzegu jeziora. Samo jezioro Van jest ogromne, jego powierzchnia wynosi 3755 km kwadratowych, co czyni je największym i najgłębszym jeziorem Turcji, a jego wody są słono-sodowe. Zanim jednak dotarliśmy do samego Tatvan, rano obudziliśmy się na… Czytaj dalej »
Diyarbakir, czyli jak Kurdowie walczą o swoją niepodległość oraz męskie łzy w oczach
Kiedy docieramy do domu Mehmeta okazuje się, że jest tam spora grupka dzieci i kilkoro dorosłych, ale niektórzy przyszli tylko w odwiedziny. Prowadzimy dość proste rozmowy po angielsku, bo Mehmet uczy się tego języka zupełnie sam i jeszcze nie do końca swobodnie się czuje w konwersacji. Właśnie odwiedzający go ludzie z Hospitality Club, czyli np. my, są właściwie jedyną okazją, żeby mógł poćwiczyć swój angielski – cieszymy się, że możemy pomóc! Dla Kurdów wszystko :) Czytaj dalej »
Zapomniane świątynie w irackim Kurdystanie – Lalish (Hennes)
Drugi dzień w Iraku był chyba najciekawszym dniem pod względem krajoznawczym. Odwiedziliśmy miejsca, które białych turystów nie widziały jeśli nie kilkanaście to na pewno przynajmniej kilka lat. Z Dohuk wyruszyliśmy w kierunku stolicy Irackiego Kurdystanu, Erbil drogą nie do końca najkrótszą. Nasza marszruta z dwóch godzin jazdy taksówką wydłużyła się do ponad siedmiu godzin. Czytaj dalej »