Dziś, tuż przed Świętami, oddajemy w Wasze ręce pierwszego eBooka w formie interaktywnego PDFa, który powstał z wiedzy zebranej podczas naszej kilkuletniej podróży. Jest to zbiór giga praktycznych rad, które pozyskiwaliśmy przez wiele mil morskich i dziesiątki godzin przegadanych z kapitanami, skipperami i innymi jachtostopowiczami. Na pewno przyda się wszystkim, którzy chcą spróbować morskiej przygody, a dla wielu już jachtostopujących będzie uzupełnieniem wiedzy posiadanej. Bardzo jesteśmy też ciekawi Waszych przemyśleń po lekturze, bo to może przyczynić się do drugiego wydania z jeszcze większą bazą wiedzy, z której będą mogli skorzystać inni.
Nie ukrywamy, że tworząc ten poradnik jachtostopowy poświęciliśmy dużo czasu i energii. Wszystkie teksty są pisane od podstaw, a tworząc grafikę staraliśmy się zrobić tak, aby eBook był jak najłatwiejszy do drukowania. Mimo wielu tygodni pracy, zdecydowaliśmy się go udostępnić dla wszystkich – bez prowizji wydawnictw, czy jakichkolwiek opłat dla nas, autorów. Po prostu dzielcie się nim, podajcie dalej i przesyłajcie każdemu, komu może się przydać. Nam też wiele osób przekazywało w podróży te wskazówki i wiedzę za darmo, więc niech dobra karma się zwróci.
Jeśli jednak uznasz, że nasza praca jest dla Ciebie warta więcej niż dobre słowo czy polecenie na Facebooku, możesz nas wesprzeć dowolną kwotą w formie darowizny. Nie musi to być wielka kwota, będziemy wdzięczni za każdy grosik. Zgromadzone dzięki temu pieniądze mamy zamiar przeznaczyć na ulepszenie, uatrakcyjnienie i poszerzenie o nowe treści tej wersji ebooka i wydanie też w innych formatach.
Wpłaty możesz kierować na konto:
Alicja Rapsiewicz, mBank: 30 1140 2004 0000 3502 5412 3670, również poprzez Paypal lub kartę kredytową poniżej. Za wszelkie wpłaty ogromnie dziękujemy z góry.
Poniżej wywiad w Trójce o tym czym jest jachtostop:
[soundcloud url=”https://api.soundcloud.com/tracks/193232656″ params=”auto_play=false&hide_related=false&show_comments=true&show_user=true&show_reposts=false&visual=true” width=”100%” height=”450″ iframe=”true” /]
Koniecznie daj znać, co o poradniku sądzisz i jaki jeszcze aspekt jachtostopowania Cię interesuje. Aby pobrać poradnik, kliknij w książkę poniżej.
Życzymy miłej lektury!
Alicja i Andrzej
O la Boga! Jaki piękny prezent! Słuchałem Waszej prezentacji w Warszawie o Australii i tam podsunęliście mi pomysł z jachtostopem, a teraz to! Dzięki!!
Mamy nadzieję, że się przyda, a przede wszystkim pomoże uniknąć kłopotów i pomyłek, które przetrenowaliśmy na własnej skórze.
To gdzie wypływasz? :)
Trafiłem przypadkiem z grupy Jachtostopowicze i bardzoooo dziękuję! Tego mi było trzeba :) Po lekturze z chęcią napisze o wrażeniach! Wesołych Świat i dla Was!
To czekamy na wszelkie uwagi!!! To pierwsza nasza tego typu produkcja, więc chcemy wiedzieć co jeszcze możemy dopisać, poprawić, wytłumaczyć.
dobra rzecz. zapoznajemy się choć nigdy nie praktykowaliśmy jeszcze :)
Myślę o takiej przygodzie od dawna, tylko trudno mi namówić Monię. Obawia się przede wszystkim dyskomfortu zwiazanego z ograniczoną przestrzenią, więc myslę, ze na poczatek dobrze byłoby wybrać się w rejs raczej krótszy. Dzięki za prezent, lektura obowiązkowa.
Pozdro z Filipin
http://poluzujtamgdzieciecisnie.blogspot.com/
No cóż, Monia może mieć rację, ale nie taki diabeł straszny. Na pewno warto spróbować. Dokładnie zrób tak, jak mówisz, na początek jakiś krótki rejsik w przyjemne miejsce. Myślę, że na Filipinach można coś znaleźć w tym stylu. Jest też sporo opcji krótkich rejsów w Tajlandii.
Spróbujcie :)
Taki jest mglisty plan, poszukamy niespiesznie na początek czegos lokalnie. Dam znać co z tego wyszło. Pozdro i dzięki jeszcze raz.
Na blogu koment chyba nie wszedł, więc wklejam tutaj: Myślę o takiej przygodzie od dawna, tylko trudno mi namówić Monię. Obawia się przede wszystkim dyskomfortu zwiazanego z ograniczoną przestrzenią, więc myślę, że na poczatek dobrze byłoby wybrać się w rejs raczej krótszy. Dzięki za prezent, lektura obowiązkowa. Pozdro :-)
Mówiłam już Wam, że Was kocham? ;-)
Coś było, ale nigdy wprost! :)
Tym razem nie możemy się minąć! :P
To Wam wyznam w czerwcu osobiście :-P
No raczej! Bo potem dłuuuugo będę w bliżej nieokreślonych miejscach ;-)
Hmm, wiesz jak jest. Może się okazać, że w bliżej nieokreślonych miejscach będzie łatwiej się spotkać niż planując to w Polsce :D
świetna robotaaaaaa!!!
Wiem o czym zapomnieliśmy! Nosz kurcze – czy można z rowerem jachtostopować?!
Ech… ile razy myśleliśmy, że to już gotowe, a tu patrz…
:D a można?
Można. Była taka para Polaków, którzy jechali rowerami i złapali jachtostop.
Tak! Trzeba pewne kroki przedsięwziąć, ale da się. Znamy osoby, którym się to udało.
no to pięknie :D
taka strida np. spokojnie wejdzie na jacht :)
ale tym „od roweru” to raczej ciężko usiedzieć w łajbie by było tak sobie myslę.. jakby stacjonarny zamontowali – o, to mogę wziać pod uwagę tego jachtostopa ;)
aaaale jestem ciekawa!
brakuje rozdziału o jachtostopie z dziećmi! :)))
To w drugim wydaniu już będzie ;)
gratulacje :) a tak się wzbranialiście przed książką :D :)
hihi a to dopiero początek :)
na to liczę :)
łoo! już myślałem, że nie będzie kolejnej części na blogu, a tu nawet eBook powstał! :D
No właśnie… dlatego, że się pisał ebook nie powstała druga cześć wpisu na blogu :) Stwierdziliśmy, że jednak to wszystko powinno być w jednym miejscu i łatwo dostępne.
Jestem na tak! choć tematyka jest mi mega obca
Wezme na święta :)
Ciekawy pomysł z tym oddaniem e-booka za darmo z opcją datku. Rzadko spotykany w Polsce, a na Zachodzie nawet gazety czasem się tak sprzedaje. Wracając do treści – brakuj mi mapki, gdzie zaznaczone by były sezony żeglugi w zależności od akwenu. Wiem, jest to wypisane ale mapka dodałaby uroku. Rozumiem praktyczne podejście względem druku i może dałoby się przyjąć dwie wersje – więcej zdjęć i bardziej kolorową oraz czarno-białą jak teraz? Co sądzicie?
Pozdrawiam,
Tomasz
Tomku, tak, zastanawialiśmy się nad dwiema wersjami i być może drugie wydanie będzie właśnie w takich dwóch opcjach.
Tutaj, jak sam zauważyłeś, skupiliśmy się na przekazaniu informacji bez fajerwerków graficznych właśnie głównie ze względu na ewentualny druk. Mapka była brana pod uwagę, ale na razie nie mamy umiejętności, żeby taką stworzyć rzetelnie i czytelnie, ani środków żeby komuś ją zlecić.
Jeżeli wpłyną jakieś datki, to dzięki nim będziemy mogli w przyszłości wzbogacić graficznie ebooka i wydać też w innych formatach. Już mamy następne pomysły, których w tym pierwszym wydaniu nie udało się zrealizować z różnych względów.
Dzięki ogromne za Twoje uwagi, zapisujemy i uwzględnimy przy następnym wydaniu.
super! :)
Świetna robota! Dużo dla nas ważnych informacji, bo jesteśmy zieloni w temacie, ale chodziło nam to po głowie. Super, że skupiliście się też na trudnościach i dyskomforcie z tym związanym – to mi bardzo dało do myślenia i zaczęłam zastanawiać się co ja w zasadzie mogę dać z siebie na takiej łódce przy zerowym doświadczeniu i nie byciu typem dusza towarzystwa ;-) Mamy co kminić, a Darien Gap coraz bliżej.
Z ciekawoiści, ile czasu Wam zajęło złapanie tego pierwszego jachtostopa?
I zastanawiam się co odpowiadać np. na pytania o chorobie morskiej, jeśli się nigdy nie żeglowało po morzu (a po jeziorze z 15 lat temu) – dla mnie samej to wielka niewiadoma.
Ania
Przede wszystkim dziękujemy za komentarz i cieszymy się, że tekst jednak skłania do refleksji. Trochę o to nam chodziło, bo jesteśmy przeciwnikami bezmyślnej jazdy przed siebie, bez zważania na to, co dzieje się dookoła. Dzięki licznym pogaduchom z różnymi kapitanami, najczęściej dowiadywaliśmy się, że oni nie lubią osób, które traktują ich samych i ich jachty wyłącznie jako transport z punktu A do B. Jakieś minimalne chociaż zaangażowanie jest mile widziane.
Na pewno znajdziesz jakieś swoje umiejętności, które przydadzą się na jachcie. Chociażby gotowanie.
Zanim zdecydujesz się na dłuższy rejs, spróbuj może, jeśli to możliwe, załapać się na coś krótszego, może kilka dni, tydzień na morzu i zobaczysz czy to Ci się w ogóle podoba. Inaczej się nie dowiesz czym jest pływanie jachtem i z czym tak naprawdę dla Ciebie się wiąże. :)
W Timorze Wschodnim szukaliśmy jachtu prawie dwa miesiące, ale było w skrajnie słabych warunkach, bo chcieliśmy płynąć z Timoru do Australii, gdzie mało kto pływa, w dodatku to zupełnie nie był sezon na ten kierunek.
Co odpowiedzieć na pytanie o chorobę morską? Najlepiej prawdę :)
Cudne! Obecnie marzę o łodzi z Omanu do Indii.
Nie słyszałem nigdy, aby ktoś to przepłynąłem jachtostopem, gdyż łodzie pływają tam właśnie ze wschodu na zachód. Tym bardziej, że ten region (okolice Somalii) są dość niebezpieczne dla żeglarzy ze względu na częste porwania przez nowoczesnych piratów.
jesteście świetni, na Waszego bloga trafiłam dziś, z Nowym Rokiem, bo na wczorajszej imprezie wywiązał się temat podróżowania jachtostopem :D jestem doświadczoną autostopowiczką, ale w przyszłości marzy mi się coś więcej… gratuluję Wam podróży, podziwiam, ale nie zazdroszczę, bo sama chcę zrobić coś fantastycznego! :D w tym roku Malezja, Tajlandia, Nowa Zelandia. pozdrawiam i życzę wspaniałych przygód w 2015! i zabieram się za czytanie poradnika ;)
O super! Nawet impreza Sylwestrowa może być inspiracją do jachtostopu! Jeśli masz ochotę to jutro będziemy rozmawiać z Przemkiem Skokowskim, który właśnie dopłynął na Karaiby! Niedziela, godz. 20:00. Podejrzewam, że bardzo praktyczna rozmowa to będzie. tutaj szczegóły => https://www.loswiaheros.pl/hangouts-on-air/hangout-air-z-przemkiem-skokowskim-wprost-z-karaibow
Dzięki za poradnik, fajnie że są jeszcze ludzie którzy coś robią dla innych za free
Jeszcze raz dzięki :)
A bo my to w ogóle jesteśmy dziwnie ;-)
Miłej lektury!
Zgadzam się z Danielem – to wspaniale, że znaleźliście czas i chęci na taki poradnik :)
Świetny pomysł! Na pewno nie jednego zachęci do podróży statkiem :)
Muszę przyznać, że świetny pomysł z tym poradnikiem. Widzę, że lektura mnie wzywa :D I pomyśleć, że wcześniej o tym nie wiedziałem :D
Gratuluję determinacji w realizacji marzeń i chęci dzielenia się ze wszystkimi swoją wiedzą.
Bardzo fajnie było przeczytać ten e-book. Wielkie dzięki za niego i mamy nadzieję, że kiedyś się przyda ;)
Dzięki za poradnik, który stanowił świetne wprowadzenie do jachtostopu, gdy dopiero dowiadywałem się co to jest. Zaczynałem niemal pół roku temu, bez żadnego doświadczenia żeglarskiego. Moją pierwszą łódź znalazłem już po dosłownie pięciu minutach w marinie La Linea na Gibraltarze. Tak, jestem szcześciarzem. Dziś już jako całkiem doświadczony jachtostopowicz, który na pięciu różnych jachtach odwiedził Wyspy Kanaryjskie, Wyspy Zielonego Przylądka, przepłynął Atlantyk, a później żeglował cztery miesiące po Karaibach odwiedzając wiele magicznych miejsc z dziką i dziewiczą Dominiką na czele. Wracał będę w ten sam sposób już w kwietniu, nawet nieco dalej bo na Sardynię. Wasz poradnik zawiera wszystko, co każdy jachtostopowicz musi wiedzieć. Jako rozszerzenie wiadomości polecam obejrzeć na YouTube film Mateusza Andrusiaka „Podróż za jeden uśmiech – Droga” i przeczytać książkę „Hitchiker’s guide to the Oceans”. Z taką wiedzą można już płynąć wszędzie. Polecam i dziękuje!
Nie mogę pobrać Jachtstopu w pdfie nie wiem dlaczego. Jeśli można prosiłbym o przesłanie na adres: szwajcar@opoka.org Dziękuję i pozdrawiam