Hangout On Air wprost z Karaibów

Bardzo jesteśmy podekscytowani, bo za chwilę przeniesiemy się wszyscy na Karaiby, gdzie właśnie dopłynął jachtostopem z Gibraltaru Przemek Skokowski. Siedzi sobie w ciepełku i ma wywalone na te nasze chłody i lodowate wiatry!
Kiedy? Niedziela, 4.01.2015, godz. 20:00 czasu polskiego.

Gdzie? Hangout jest zaplanowany i przygotowany tutaj. Już teraz można tam wejść i po kliknięciu w PLAY otworzy się pokój rozmów, gdzie w prawym dolnym rogu możesz zadać Przemkowi pytanie, które zadamy mu podczas rozmowy.

Jak dziś pamiętam, gdy spotkaliśmy się z Przemkiem na Festiwalu Autostopowym we Wrocławiu, gdzie opowiadaliśmy własnie o jachtostopie. Przemek powiedział wtedy, że chętnie nas posłucha, bo sam planuje taką podróż no i proszę. Pół roku później już buja się na falach, odkrywa nowe lądy! Nas to bardzo cieszy, bo to właśnie o to w tym wszystkim chodzi – trzeba mieć cel i wyjść z domu, a cała reszta potoczy się już sama!

Przemek złapał jachtostopa w pięknym stylu i już nie możemy się doczekać, kiedy nam opowie o tym, co działo się podczas rejsu i jak spędził minione Święta na oceanie.

Przemek na Karaibach. Źródło: https://www.facebook.com/AutostopemPrzezZycie
Przemek na Karaibach. Źródło: https://www.facebook.com/AutostopemPrzezZycie.

Mamy nadzieję na wielce inspirującą rozmowę, pełną energii i uśmiechu, bo taki właśnie jest ten niesforny chłopak, który po prostu robi swoje! Przeczytajcie przed niedzielnym wieczorem jego ostatni wpis na blogu, własnie o jachtostopie

—-

Dzięki za tak tłumne przybycie na Hangout z Przemkiem! Było nas w porywach do 230 osób, co oznacza, że pobiliśmy rekord frekwencji!

Rozmowę z Przemkiem można obejrzeć na wydarzeniu w portalu Google+ lub w poniższym wideo, a różni się ono tym od tego na G+ że jest skrócone i dodane są napisy, bo miejscami było nas trudno zrozumieć i nie wszystko wyraźnie słychać.

PS: Gdyby ktoś tu jeszcze nie słyszał, czym jest jachtostop to polecamy wcześniej lekturę tego eBooka o jachtostopowaniu, bo tam można znaleźć wiele kwestii poruszonych w tej rozmowie.

jachtostop_3d_800x800_png

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

Podobny tekst

Cyfrowi Nomadowie – praca zdalna a podróże

Wiele osób chce wyjechać na dłużej z kraju, ale obawia się podjąć decyzję. I słusznie! Powroty po kilku latach nie są łatwe, …

13 komentarzy

  1. Zapraszamy serdecznie na hangout! Pozdrawiamy, powodzenia na Karaibach!

  2. Meldujemy, że będziemy:) Do zobaczenia

  3. To ten koleś co wykorzystuje dzieci z hospicjów jako żywe billboardy do reklamowania swojej książki o tym, co już pierdylion osób zrobiło? :/ Ciekawe co dalej, zacznie informować ludzi o istnieniu szpitali i ludzi chorych? :( Co innego, gdyby to była akcja oddawania choćby złotówki z zysków ze sprzedanej książki czy z reklam czy czegokolwiek co już mu daje zdobyta WCZEŚNIEJ tym co robi popularność…bo takie puste szczekanie o tym jakim to się nie jest samarytaninem, bo się informuje o możliwości zrobienia czegoś charytatywnie(bo bez tego przecież nikt by nie wiedział o istnieniu hospicjów i sierocińców i możliwości ich wspierania w różny sposób – nie tylko finansowo…) to po prostu ŻEROWANIE na czyjejś KRZYWDZIE w CELU ZDOBYCIA POPULARNOŚCI – obłudna i hienopodobna(haniebna) postawa…a wy to jeszcze nagłaśniacie – żenada. Trochę samodzielnego myślenia może? Jak będziecie robić stream z tego jak on poświęca swój czas i wysiłek na wolontariat w szpitalach/hospicjach/sierocińcach itd., to dajcie znać…wtedy spamowanie na grupie jachtostopowej itp. będzie przynajmniej jakkolwiek racjonalnie uzasadnione(bo pokaże PRZYKŁAD, że można robić coś dobrego samodzielnie, a nie jedynie zachęcać innych do pomocy i to finansowej – bo wtedy najłatwiej samego siebie wybielać – przecież rzucam to o mi zbywa na tacę, to jestem taki świetny&święty… -_- ). Ludzie, którym rzeczywiście zależy na pomocy osoby pokrzywdzonym nie szukają poklasku z tego powodu(inny jachtostopowicz robi demotywatory o podobnej tematyce i rozsyła je nad ranem do ludzi na FB – litościwie pominę jego nazwisko…), tylko robią to co mają do zrobienia – tyle w temacie. :/

    • Słuchaj, już kiedyś Przemkowi w wywiadzie podobne pytanie zadałem: ” Okey. Wspominasz o drugiej książce. Nie boisz się, że pojawią się zarzuty, że ta cała akcja pomocowa to z jednej strony ruch z czystego serca, a z drugiej strony przekalkulowana na chłodno korzyść medialna promująca Ciebie, Twoje podróże? Jak myślisz? ”

      Tutaj znajdziesz jego odpowiedź => https://www.loswiaheros.pl/podroze-bez-cenzury-wywiady/przemek-skokowski-autostopem-dla-hospicjum

      Dodam tylko, że ludzie z Hospicjum cieszą się z tej akcji, więc mi osobiście trudno wysuwać opinie, że to (cytuję Ciebie) ”ŻEROWANIE na czyjejś KRZYWDZIE w CELU ZDOBYCIA POPULARNOŚCI”. A Ty myśl, co sobie chcesz – masz do tego prawo.
      Peace!

    • Zgadzam się! Niech robi dobre rzeczy, chwała mu za to, ale niech nie wpiernicza swojej twarzy na wszystkie bilbordy i banery z tym związane. W pierwszej chwili myślałem, że ta osoba na zdjęciu obok której są loga hospicjów to jakiś chłopak na którego zbierane są pieniądze… a tu się okazuje, że to poprostu autor robi dobrze marketingowo i promocyjnie. Żenua

      • Jacku, a jak chciałbyś, aby to się inaczej działo? Przecież to Przemka twarz musi się tam pojawić, bo to jego społeczność, która śledzi go na blogu i Facebooku w głównej mierze jest motorem napędowym tej akcji. Przecież to właśnie Przemka twarz jest im znana.

        Uwierz mi, jestem bardzo ostrożny w temacie „pomagania na świecie”, bo często są to akcje podpinane pod wyjazd na wakacje, a na miejscu po prostu coś „przy okazji” się tam rzuca. Wiele osób podróżujących, nawet ze świata Podróżników przez „P” się do tego ucieka i w mojej ocenie jest to sto razy gorsze i szkodliwe.

        Nie twierdzę, że Przemek nie zbiera punktów do lansu, ale też nie szkodzi i co więcej jako jedna z niewielu osób podróżujących dostrzegł potrzebę pomagania w swojej okolicy!
        Nie wszystko, co i jak robi(ł) mi się podoba(ło), ale akurat tutaj będę go wspierał. Zebrał prawie 40 tys zł – dla każdego hospicjum w Polsce, to są gigantyczne pieniądze.

    • Za dużo liter …

  4. Słuchaj, już kiedyś Przemkowi w wywiadzie podobne pytanie zadałem: ” Okey. Wspominasz o drugiej książce. Nie boisz się, że pojawią się zarzuty, że ta cała akcja pomocowa to z jednej strony ruch z czystego serca, a z drugiej strony przekalkulowana na chłodno korzyść medialna promująca Ciebie, Twoje podróże? Jak myślisz? ”

    Tutaj znajdziesz jego odpowiedź => https://www.loswiaheros.pl/podroze-bez-cenzury-wywiady/przemek-skokowski-autostopem-dla-hospicjum

    Dodam tylko, że ludzie z Hospicjum cieszą się z tej akcji, więc mi osobiście trudno wysuwać opinie, że to (cytuję Ciebie) ” ŻEROWANIE na czyjejś KRZYWDZIE w CELU ZDOBYCIA POPULARNOŚCI „. A Ty myśl, co sobie chcesz – masz do tego prawo.

  5. No i przegapiłam! Żeglowanie to świetny (i jak dla mnie jedyny) sposób na relaks, a jachtostop brzmi jeszcze lepiej! :D Pozdrawiam!

  6. Zgadzam się ze słowami poprzednia. Świetny pomysł z tym poradnikiem „jachtostop”! :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *