To był bardzo niespodziewany telefon. – Dzień dobry. Chciałabym Państwa zaprosić do programu Pytanie na Śniadanie. Będziemy rozmawiać o kuchnii w Malezji. Czy są Państwo zainteresowani? – wystrzeliła jak z karabinu maszynowego przemiła researcherka.
Akurat tak się składało, że bylismy w Lublinie, bo gościliśmy na tamtejszym Festiwalu Podróżniczym Kontynenty. Okazało się, że z Lublina do Warszawy to całkiem blisko, więc szybko czmychnęliśmy samochodem i oto znaleźliśmy się w studio Pytania na Śniadanie.
Było bardzo miło, troszkę inaczej niż w Dzień Dobry TVN, bo gmach przy Woronicza robi spore wrażenie. Obok nas usiadła Otylia Jędrzejczak, a w pokoiku kręcił się jeszcze jakiś facet, który udawał, że zna wszystkich i serdecznie się witał nawet z nami! Dziwne zwyczaje…
Sama rozmowa zupełnie bez stresu – chyba się już ogarnęliśmy w tym temacie na dobre, szczególnie po wystąpieniu na Kolosach, ale to tylko na plus. Stres paraliżuje, a telewizja wymaga naturalności i uśmiechu, prawda? Sami oceńcie, jak wypadliśmy, więc tutaj nie będziemy się rozpisywać. Nie przedłużajać – zapraszamy na nagranie z tej wizyty, które możecie obejrzeć poniżej:
a we wtorek w poznaniu sie znowu spotykacie :P
Haha! No tak się fajnie złożyło :)
Hahahahahahhahaahhahahaha!!! Przyszła kolej na Was, dobrze Wam tak :D
Liczyliśmy na Twój głos wsparcia! :D
My się wcale nie naigrywaliśmy! Chcieliśmy Cię tylko ładnie przedstawić starosądeckiej publiczności :D
Wiecie co, teraz Wam nie daruję… i tak w Starym Sączu publicznie się ze mnie naigrywać, jak sami pewnie mieliście umówiony już występ… Niech Was tylko spotkam następnym razem!!! Zobaczycie co Bear Girl potraf!
ostro… :)) Pan Makłowicz był tydzien i to w kilku knajpach a nie dopuszczał do głosu tych którzy naprawdę mieli coś do powiedzenia:))
Wbrew pozorom jak gadaliśmy przed i po to ma sporą wiedzę o regionie i na pewno kulinariach malezyjskich. Fajnie było się z nim poznać, a jeszcze w Poznaniu na Dni Turystyki raz się spotkamy:))
a to sorry:) nie przeczę, że to ciekawa postać, ale chyba z małą skłonnością do gadulstwa:))
hahahahahahah Pozdrawiam partnerkę Andrzeja ;)
bo to jest prawdziwy partnerski związek :)
super, pięknie wyglądałaś Alicja :)
Hihi:) ładnie, ładnie podróżniki.
Nooo to teraz kaj to ugryźć na ubuntu o.O
widzę, że ciężko było się wbić w słowo Makłowiczowi :)
No bo to w sumie był program o jego wyjeździe do Malezji…
no tak, więc po co was fatygowali? dla mnie bez sensu :) ale fajnie ze go poznaliscie…
Kurczę, tak myślałam że coś Was łączy! ;) Fajnie było Was zobaczyć i posłuchać. Oby następnym razem więcej Was!
oddajcie moja ulotke :)
Tomek, Pan Makłowicz sobie ją pożyczył :P
Uczmy się od najlepszych! :)
nie dziwota… wcinał wam sie jak ja :)
no proszę, nawet nie wiedziałam, że z takimi gwiazdami dzisiaj rozmawiałam :)
Fajnie :)
Alicja, jaka gwiazda! ;) szkoda tylko, że w PNŚ nigdy nie dadzą dojść do głosu takim zacnym gościom.
Co wyście tam naopowiadali, że „content not suitable for USA”??:)
No właśnie, nie za wiele :P
czy podróżnicy jak Wy zyskali na tym nagraniu? tvp nie pozwoliła za dużo powiedzieć, albo Makłowicz nie pozwolił. a taka szansa na przeskoczenie szczebelka wyżej była
Chyba bardziej Makłowicz, jako bestia medialna zagarnął tę rozmowę, ale on też interesująco opowiada, więc żalu nie ma :) Czy zyskaliśmy? Tego nigdy się nie da zmierzyć, ale na pewno jest to nieocenione doświadczenie, bo „live” przed kilkoma milionami (jeszcze wtedy w TVP) to nie byle występ w radio, gdzie słychać tylko głos.