Wszystko w temacie: kolej transsyberyjska

Podróż to jeszcze, czy już wyprawa?

Ludzie mają to do siebie, że lubią nazywać i określać wszystko, co ich dotyczy. W wielu tkwi element rywalizacji i potrzeba osadzenia się w szerszym kontekście, aby zdefiniować swoją osobę w ogóle, w otaczającej nas rzeczywistości. A co mają z tym wspólnego podróże?  Czytaj dalej »

Kolej Transsyberyjska

Kolej Transsyberyjska – skojarzeń jest wiele: długa podróż pociągiem trwająca dwa tygodnie, lejąca się hektolitrami wódka, zimno, Jezioro Bajkał, postoje na dworcach i „gulanie” itd. Część z nich faktycznie pokrywa się z rzeczywistością, jednak  część to jakieś dziwne stereotypy. Tak naprawdę to trzeba jednak zacząć od tego, iż Kolej Transsyberyjska nie jedno ma imię… Czytaj dalej »

Przez Mandżurię do Przemyśla, czyli wracamy TransSibem do Moskwy

Tak, już dojechaliśmy do Polski (31.08), możemy cieszyć się towarzystwem naszych najbliższych, miękkimi łóżkami i… przepysznym polskim jedzeniem. Na prawdę ciężko jest opisać rozkosz jaką sprawia smak bułki z żółtym serem i kefirem, nie mówiąc już o pysznym domowym obiadku… po prostu rozkosz w ustach. Dobrze, przenieśmy się po raz ostatni do Chin… Czytaj dalej »

SMS ze środka niczego (wracamy Transsibem) – Kolej Transsyberyjska

Zdrastwujtie;) Szczęśliwie jedziemy już pociągiem relacji Władywostok-Moskwa. Czytaj dalej »

Jezioro Bajkał oraz granica rosyjsko-mongolska

Nie da się ukryć, że Bajkał to jedno z najpiękniejszych miejsc, które mamy na trasie i w tym wypadku ani trochę się nie zawiedliśmy. We wtorek wyjechaliśmy z Irkucka i pojechaliśmy do Listwianki (mała miejscowość nad jeziorem z ogromnym potencjałem turystycznym, ale na razie niestety, albo stety niewykorzystanym). Z przyjemnością wyrwaliśmy się z Irkucka i zaczerpnęliśmy świeżego powietrza. Wieczorkiem, nad brzegiem jeziora zjedliśmy wędzoną rybkę – Omula i do późnych godzin nocnych pochłanialiśmy piękno, które nas otaczało. Niestety nie udało nam się przepłynąć przez Bajkał … Czytaj dalej »

Kolej Transsyberyjska z Moskwy do Irkucka

Kolejne kilometry za nami. Wczoraj z rana czasu moskiewskiego dotarliśmy do Irkucka, skąd już dziś wyjeżdżamy w dalszą drogę – nad Bajkał. Kasia z Piotrkiem pojechali już rano. Ja z Konradem zostaliśmy dłużej i jedziemy dopiero o 16 czasu tutejszego (+7 h do czasu polskiego). Ale może od początku… Czytaj dalej »