Wchodzę na stronę główną BBC w celu znalezienia jakichś informacji na temat zamieszek w Bangkoku, skanuję stronę wzrokiem i widzę polskie nazwisko w tytule głównej informacji – oczom nie wierzę. Czytaj dalej »

Wchodzę na stronę główną BBC w celu znalezienia jakichś informacji na temat zamieszek w Bangkoku, skanuję stronę wzrokiem i widzę polskie nazwisko w tytule głównej informacji – oczom nie wierzę. Czytaj dalej »
25 i 26 grudnia 2009 gościem programu Między Biegunami był Jacek Hugo Bader i opowiadał o dalekiej Rosji. Czytaj dalej »
Kolej Transsyberyjska – skojarzeń jest wiele: długa podróż pociągiem trwająca dwa tygodnie, lejąca się hektolitrami wódka, zimno, Jezioro Bajkał, postoje na dworcach i „gulanie” itd. Część z nich faktycznie pokrywa się z rzeczywistością, jednak część to jakieś dziwne stereotypy. Tak naprawdę to trzeba jednak zacząć od tego, iż Kolej Transsyberyjska nie jedno ma imię… Czytaj dalej »
Tak, już dojechaliśmy do Polski (31.08), możemy cieszyć się towarzystwem naszych najbliższych, miękkimi łóżkami i… przepysznym polskim jedzeniem. Na prawdę ciężko jest opisać rozkosz jaką sprawia smak bułki z żółtym serem i kefirem, nie mówiąc już o pysznym domowym obiadku… po prostu rozkosz w ustach. Dobrze, przenieśmy się po raz ostatni do Chin… Czytaj dalej »
Zdrastwujtie;) Szczęśliwie jedziemy już pociągiem relacji Władywostok-Moskwa. Czytaj dalej »
Tak, tak, to znowu my. Dotarliśmy niedawno szczęśliwie do Harbinu. Oczywiście nie obyło się bez przygód. Jak się okazało, dwa ze sprzedanych biletów (mój i Kasi) były nie na ten pociąg, którym się wybieraliśmy, tylko na ten, który odjechał dzień wcześniej. To małe niedociągnięcie spostrzegłem dopiero nudząc się przed wyjazdem na dworzec… Zabawa dopiero miała się zacząć :) Czytaj dalej »
Nie da się ukryć, że Bajkał to jedno z najpiękniejszych miejsc, które mamy na trasie i w tym wypadku ani trochę się nie zawiedliśmy. We wtorek wyjechaliśmy z Irkucka i pojechaliśmy do Listwianki (mała miejscowość nad jeziorem z ogromnym potencjałem turystycznym, ale na razie niestety, albo stety niewykorzystanym). Z przyjemnością wyrwaliśmy się z Irkucka i zaczerpnęliśmy świeżego powietrza. Wieczorkiem, nad brzegiem jeziora zjedliśmy wędzoną rybkę – Omula i do późnych godzin nocnych pochłanialiśmy piękno, które nas otaczało. Niestety nie udało nam się przepłynąć przez Bajkał … Czytaj dalej »
Kolejne kilometry za nami. Wczoraj z rana czasu moskiewskiego dotarliśmy do Irkucka, skąd już dziś wyjeżdżamy w dalszą drogę – nad Bajkał. Kasia z Piotrkiem pojechali już rano. Ja z Konradem zostaliśmy dłużej i jedziemy dopiero o 16 czasu tutejszego (+7 h do czasu polskiego). Ale może od początku… Czytaj dalej »