Jakoś końcem grudnia skontaktowała się z nami Redakcja National Geographic Traveler z zapytaniem, czy nie zgodzilibyśmy się na wywiad w marcowym wydaniu Magazynu? Wypytaliśmy o szczególy, pogadaliśmy prawie dwie godziny przez telefon i oto nasz debiut na łamach tego znamienitego magazynu.

Na pytania odpowiadaliśmy szczerze na maksa i miałem wrażenie, ze czasem nie takiej odpowiedzi od nas oczekiwano, bo trochę poza schemat wyszliśmy, ale… raz się żyje. Nie znosimy obłudy płynącej z kolorowych magazynów, więc zaryzykowaliśmy. Jak się potem okazało, większośc rozmowy kompletnie nie pojawiła się w materiale, ale to już chyba taki urok wywiadów – wybierane są smaczki :) Poniżej fragmenty tego tekstu, w których mowa o nas.

Jak widać czasem wystarczy chcieć objechać świat dookoła, aby być zaliczanym do tych, co tego dokonali. Nasza historia jest na tyle pokrętna i długofalowa, że wiele osób się w tym kompletnie gubi, mimo iż zawsze podkreślamy, że świata dookoła nigdy nie objechaliśmy.

Najbardziej interesujący temat – ile to kosztuje? No więc i to pytanie padło. Odpowiedź widzicie na załączonym foto :)