Antonio, facaldo!

Czyms, co bedzie mi sie zawsze kojarzylo z Wenezuela, jest klimtyzacja. Jest ona uzywana zawsze i w kazdym mozliwym miejscu. Nawet w autobusach.
Podczas naszej pierwszej jazdy autobusem nocnym nie bylismy na to przygotowani. Na szczescie profilaktycznie w plecakach podrecznych znalazly sie bluzy I skrpetki. Wtedy to wystarczylo.

Za drugim razem dobralismy sobie jeszcze kurtki I czapki. Niestety, to okazalo sie za malo. Ciezo wyczuc, czy moze kierowca mial jakies sadystyczne zapedy, czy o co mu chodzilo. W kazym razie doslownie wszyscy trzesli sie z zimna. Ciezka to byla noc. Nawet pojscie do kierowcy I zwrocenie mu uwagi nie pomoglo. Klima dawala na maksa. A w dodatku miejsce, gdzie siedzialam robilo sie coraz bardziej mokre. To para wodna skraplala sie na zaslonce przy oknie I od niej moczylo sie siedzenie. Dopiero jak odslonilam okno, przestalo moknac. Dodam, ze miejsca sa numerowane I nie ma mozliwosci, aby sie przesiasc.

Po doswiadczeniach poprzednich nocych kursow, za trzecim przejazdem wzilismy ze soba spiwory. To byl genialny pomysl. Opatuleni w nie przespalismy cala noc. Tylko smiac mi sie chce, jak sobie pomysle, ze rownik – teoretycznie najcieplejszy rejon swiata – przejechalismy po czubek glowy owinieci w spiwory…

PS: Przeczytaj, jak temat klimatyzacji wygląda w Tajlandii!!

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

Podobny tekst

Przekraczanie granic w Ameryce Południowej

Od kilku miesięcy jesteśmy już w strefie Schengen, wiec paszport staje się prawie w ogóle nie użyteczny, czasem potrzebny …

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *