Komentatorzy i goście w chińskim studio.

Bo lan

Pierwszy raz podczas tej podróży żałowałem, że jestem tu gdzie jestem, a nie w Polsce. Jakże mogło być inaczej, gdy piłkarskie serce było wszędzie tylko nie w Chinach… W zeszły piątek jednak miałem zobaczyć jak się o nas (Polakach) mówi w Państwie Środka. Wierzcie lub nie, mówiło się dużo…

Bolan… shan-shen-shon. Bolan tseng-dzong-cian. Bolan tsing-kłen-tung. Itd. itp. Słowo Bolan padałao w co trzecim zdaniu, a im bliżej pierwszego gwizdka tym bardziej rytmicznie było ono powtarzane.

Chińczycy tłumaczyli nam, że mówi się o Polce tylko dobrze. Że piękne stadiony, że bardzo sympatyczni i przyjaźni gospodarze i że Polska na pewno wygra. No cóż… pomińmy ten szczegół.

Notowania bukmacherskie jednak faktycznie były dla nas w Chinach bardzo optymistyczne:

65% – zwycięstwo Polaków

18% – zwycięstwo Greków

17% – remis

Skwitować by to można było w ten sposób: co oni o piłce nożnej wiedzą, jak ciągle grają w Zośkę, karty lub madzionga? No właśnie… ale na hazardzie to się znają bardzo dobrze. Hazard to chyba najbardziej ukochana gra każdego Chińczyka i nie wazne, czy to gra w karty, obstawianie wyników meczów, czy chiński madziong. Każda okazja do gry o kasę jest dobra. Nawet dzieci grają zawsze o coś.

Dzień otwarcia mistrzostw to piątek, więc idealny dzień, aby trochę na tym zarobić. Niektóre restauracje zdały egzamin na 5+ i przygotowały specjalne stoliki, menu i nieoficjalne zakłady dla swoich klientów. Wejściówka to 40Y (około 20zł) i w tym miejsce siedzące przy stoliku oraz piwo i jakieś proste jedzenie. Klientów były dużo.

Nadeszła jednak chwila prawdy, Łezka mi się w oku zakręciła, dreszcze przeleciały po plecach i skamieniałem, gdy zaryczały trybuny do melodii Mazurka Dąbrowskiego. Ach chciało się być wtedy w Warszawie Przyszło nam jednak oglądać ten mecz w Chinach, co w efekcie też było interesujące z socjologinczego punktu widzenia.

To, że komentarz do meczu mieliśmy chiński to się spodziewaliśmy, ale żeby nazwiska Polaków były zapisane w chińskich znakach. Tak było i ewidentnie były to grafiki przygotowane na szybko przez CCTV5 – chiński kanał relacjonujący całe mistrzostwa.

Poniżej kilka zdjęć telewizora :) Jakość zdecydowanie słaba…

Chińscy eksperci przewidują wynik meczu otwarcia.

Mecz się skończył. Wiemy jak było, ale najbardziej wkurzył mnie jakiś gość w studio, który zaczął się przechwalać, że dobrze wytypował wynik meczu. Robił to w typowo chiński sposób i chciało się go tylko i wyłącznie udusić. O zakład idę, że zostanie zaproszony do studia na kolejny mecz Polaków.

Nazwiska polskich zawodników przełożone na język chiński.
Nazwiska polskich zawodników przełożone na język chiński.

PS: Chińskie słowo Bo lan oczywiście oznacza Polska, ale pewnie się tego sami domyśleliście.

O autorze: Andrzej Budnik

Alternatywny podróżnik, zapalony bloger i geek technologiczny. Połączenie tych dziedzin sprawia, że w podróż przez australijski interior czy nowozelandzkie góry zabiera do plecaka drona, który pozwala mu przywieźć niepublikowane nigdzie wcześniej zdjęcia i oryginalne ujęcia wideo. Swoją duszę zaprzedał górom w północnym Pakistanie i tadżyckim Pamirze, które odkrywał podczas 4-letniej podróży lądowej przez Azję i Australię. Od wielu lat zaangażowany w aktywizację polskiego środowiska podróżniczego. Założyciel i obecnie współautor najstarszego, aktywnego bloga podróżniczego w Polsce – LosWiaheros.pl. Nominowany do Travelerów 2010 i Kolosów 2013. Zwycięzca konkursu Blog Roku w kategorii Podróże i Szeroki Świat w 2007 roku. Zawodowo licencjonowany pilot drona w firmie CrazyCopter.pl specjalizującej się w fotografii lotniczej i wideo z drona. Łącząc od lat pracę zdalną i podróże stara się promować styl życia określany Cyfrowym Nomadyzmem.

Podobny tekst

Hangout On Air z Anią Demczur wprost z Ukrainy

Czwarty telemost podróżniczy będzie wyjątkowy, bo z Ukrainy! Tak blisko Polski, a tak naprawdę nie wiadomo, co dzieje się u naszych wschodnich sąsiadów. …

6 komentarzy

  1. śmiesznie się na to patrzy. kto mial w studio polskie szaliki?

  2. www.tayble.blox.pl

    Warto dodac, ze relacja na zywo tak do konca nie jest, bo zrobionot celowy poslizg ok 3minutowy.
    Jesli np na murawe wyskoczy jakas Ukrainka w celu poprotestowania to chinscy realizatorzy maja czas, aby przelaczyc kamery na np trybuny i oszczedzic widzowi  nieprzyzwoitych widokow;)
    Podobnie bylo z Olimpiada etc, wtedy obawiali sie  innych  protestow;)
    kilka zdjec  z CCTV5 tez u mnie :
    http://tayble.blox.pl/html
    pzdr

  3. Komentarz meczu Polski z Grecja po chińsku-bezcenne!!!Może i w Warszawie weselej,ale w Chinach ciekawiej.;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *