Około 1000 kilometrów. Kilkanaście przebitych dętek, kilka wysokich przełęczy, wiatr, mróz do -25*, błękitne niebo, setki zaproszeń do miejscowych domów i masa pozytywnej energii, jaką otrzymaliśmy od Pamirczyków!
Jak zawrzeć to w 5-minutowym wideo? Nie da się! Spieraliśmy się długo, co pokazać, co skrócić, jakie dobrać zdjęcia. Zgodni byliśmy tylko co do jednego… Pamir pokazał nam, że jesteśmy tylko okruchem na tle potężnej natury.
(All we are is dust in the wind…)
Włączamy głośniki na maksa inaczej to nie ma sensu! Miłego oglądania! :)
Jesteście niesamowici i dajecie świetny przykład, że chcieć to móc i że wszystko zależy od nas samych!! Fajnie od czasu do czasu zobaczyć Was „na żywo”, tzn nie tylko przez słowo pisane :) Pozdrawiam serdecznie i w tym Nowym Roku życzę Wam tego co do tej pory robicie – odnajdywania dobra w ludziach i otaczającym nas świecie. No i wiatru tylko w plecy :) pozdrawiam z mokrego i chłodnego Gloucester, UK
Dzięki za dobre słowo. Gdyby w tym UK było za mokro i chłodno, to polecamy Pamir – jest akurat mroźno, ale sucho :)
A co ten Pan mówi to nie mam zielonego pojęcia ;) może uchylicie rąbka tajemnicy?
hmmm, sami chcielibyśmy to wiedzieć :)
Ten Pan składa życzenia świąteczne?
Jesteś blisko, czegoś życzy, ale czego? :)
szczęśliwej podróży ;)
Allah i święta? coś o pomyślności wydaje mi się bardziej
No jasne! Allah znaczy Bóg, więc jak najbardziej :)
Coś w ten deseń… ale nie do końca o święta chodzi…
Ten film to bardzo dobry motywator! Będę go sobie oglądać w chwilach zwątpienia pod każdą kolejną gruzińską górą ;)
Cieszymy się, że film Ci się spodobał. A pod gruzińskie góry na pewno dasz radę bea motywatorów :)
KOCHANI!
W NOWYM ROKU ŻYCZĘ WAM ZDOBYCIA WSZYSTKICH WYMARZONYCH SZCZYTÓW (oczywiście rowerami!)
PRZEJECHANIA WSZYSTKIMI NIEZNANYMI ŚCIESZKAMI
ODKRYWANIA NIEZNANYCH SZLAKÓW
POZNAWANIA ŚWIATA W TOWARZYSTWIE STARYCH PRZYJACIÓŁ
I ZDOBYCIA WIELU NOWYCH PRZYJACIÓŁ W NOWYCH ODWIEDZANYCH ZAKĄTKACH !
Serdecznie dziękujemy za te piękne życzenia! Oby się spełniły, a Tobie życzymy spełnienia marzeń :)
Gratuluje:) i wszystkiego naj w nowym roku :)
Dzięki! Tobie Gosiu również życzymy samych radości w tym 2013 :)
Szczesliwego Nowego Roku, spelnienia marzen i zeby nie byl gorszy niz poprzedni:) Filmiku nie mialam jak obejrzec na tel, ale napewno to nadrobie:)
Dopiero dzisiaj mialam okazje zobaczyc wasz filmik. Tymbardziej szkoda ze juz was tam nie ma, ze jestescie w Polsce. Mam nadzije ze wszystko sie pozytywnie rozwiaze i wrocicie do podrozowania:)
Dzięki Monika, wszystko zmierza w dobrym kierunku. Jesteśmy więcej niż pewni, że wrócimy niedługo na drogę :)
Ciesze sie w takim razie:) I trzymam kciuki zeby bylo jeszcze lepiej:) A zdradzicie cos gdzie bedzie sie wybierac i czym:)?
Plan jest taki, aby wiosną wrócić do Kirgistanu i kontynuować pedałowanie przez Azję Centralną, a potem Kaukaz. Wierzę mocno, że się uda.
Cudownie.. inspirujecie… tym zimowym Pamirem .. inspirujcie.. oby udało Wam się wrócić w świat czym prędzej! Uściski.. a tacie Andrzeja życzymy szybkiego powrotu do zdrowia!!! :)
Ania, sama doskonale wiesz jak to wszystko tam wygląda ;) Nie ukrywam, że chcielibyśmy zobaczyć tez Pamir wiosną i latem i jesienią, ale może taką wczesną… A Tobie zimowy Pamir jak najbardziej polecamy!!!
w jakim terminie jechaliście?
Cześć Artur!
Jechaliśmy zimą 2012 roku. Dokładnie październik-grudzień.