Irak

Pełny przygód wyjazd z Iraku…

Wcześnie rano wyjeżdżamy z Erbil w stronę granicy iracko-tureckiej. Śpieszy nam się, bo tego samego dnia wieczorem Bartek ma samolot z Diyarbakir do Stambułu, skąd poleci do Polski. Mieliśmy więc 10 godzin, aby pokonać około 800 km, przejechać granicę iracko-turecką i kupić bilet do Stambułu na lotnisku. Cóż… nie wszystko wzięliśmy pod uwagę, lub jak kto woli, życie zafundowało nam dodatkowe atrakcje. Czytaj dalej »

Sulejmanija i przedwyborcza atmosfera

Do miasta Sulejmanija wybraliśmy się głównie po to, aby zobaczyć, jak wygląda ono w przed dzień wyborów prezydenckich i parlamentarnych w irackim Kurdystanie. Nic nie byłoby w tym nadzwyczajnego, gdyby nie fakt, że jest ono ostoją dużej partii będącej w opozycji do obecnie rządzącej. Nasze przypuszczenia przeszły najśmielsze oczekiwania. Czytaj dalej »

Erbil – miasto powstające na nowo

Erbil, stolica irackiego Kurdystanu, prężnie rozwijające się miasto nabierające coraz większego blasku… w życiu nie pomyślałbym, że właśnie tutaj poczuje się trochę jak Indiana Jones lub John Rambo będąc w samym centrum jakiegoś miasta, a jednak… Czytaj dalej »

Zapomniane świątynie w irackim Kurdystanie – Lalish (Hennes)

Drugi dzień w Iraku był chyba najciekawszym dniem pod względem krajoznawczym. Odwiedziliśmy miejsca, które białych turystów nie widziały jeśli nie kilkanaście to na pewno przynajmniej kilka lat. Z Dohuk wyruszyliśmy w kierunku stolicy Irackiego Kurdystanu, Erbil drogą nie do końca najkrótszą. Nasza marszruta z dwóch godzin jazdy taksówką wydłużyła się do ponad siedmiu godzin. Czytaj dalej »

Pierwsze kroki po irackim Kurdystanie – Dohuk

Przekraczaniu granicy turecko-irackiej towarzyszył niemały dreszczyk emocji. Wszyscy wiemy, co media mówią o Iraku. Głównie kojarzy nam się on z Saddamem Husajnem, wojna, zamachami bombowymi i fanatykami religijnymi. Obraz może i ten jest właściwy, ale na pewno nie dla irackiego Kurdystanu, gdzie życie toczy się normalnie i spokojnie, a ludzie tam żyjący za wszelka cenę starają się odbudować swój kraj i doprowadzić go do zupełnej normalności. Czytaj dalej »

spalony autobus - Irak

Iracki Kurdystan – to w końcu Irak czy nie Irak?

Na to pytanie jest bardzo ciężko odpowiedzieć, zależy to głównie od tego, z kim o tym rozmawiamy. Zanim jednak zaczniemy cokolwiek opowiadać Wam o części Iraku, w której byliśmy, musimy trochę nakreślić sytuację polityczną w tym regionie oraz jego historię – bez tego łatwo się pogubić Czytaj dalej »