Mija właśnie tydzień, od kiedy ukradziono nam rowery w Chinach. Długo waliliśmy głową w biurokratyczny mur, aż w końcu coś zaskoczyło i sprawa powoli zaczęła posuwać się do przodu, jednak nie na tyle, aby pisać o tym na blogu. Tak sytuacja miała się do piątku, a dziś w nocy nadszedł prawdziwy przełom. Policja odzyskała jeden z rowerów.
Nie będziemy Was tutaj zamęczać szczegółami, jak co, kiedy i kto. Opowiemy, jak sprawa zostanie zamknięta i jak odzyskamy oba rowery. Na chwilę obecną zaś sytuacja wygląda tak, że naszą sprawą zajęła się specjalna grupa policjantów, która wytropiła i złapała trzech złodzieji – są już w areszcie. Policjanci odnalelźli jeden rower i to naprawdę jest już sporo. Niestety drugi podobno został sprzedany dzień po kradzieży. Policjanci zapewnili nas, że roweru szukają i poprosili, abyśmy przyszli w poniedziałek po południu do ich komendy.
Zdecydowanie wierzymy i czujemy, że policjanci znajdą też drugi rower i będziemy mogli kontynuować naszą podróż do Polski. Wam dziekujemy za słowa wsparcia i wysyłane pozytywne wibracje – bardzo było nam to w zeszłym tygodniu potrzebne. Trzymajcie kciuki za policjantów.
Ciąg dalszy tej historii – wracamy na drogę.
kciuki i mnóstwo pozytywnej energii dla Was!
Trzymam kciuki, żeby drugi też się znalazł. Cierpliwość i wytrwałość jak widać się opłaca ;)
Wiedziałam, że komu jak komu, ale Wam musi się udać – w końcu nigdy się nie poddajecie :)
Trzymam kciuki i czekam na informację, że odzyskaliście również drugi rower!
Ale nam słodzisz! Dziś przyjmujemy wszystko! :)
Tak, rower musi się odnaleźć! Nawet nie dopuszczamy innej myśli do głowy…
„kontynuować naszą podróż do Polski” – do Polski? Zabrzmiało to dość hmm..dziwnie. W każdym razie..czy przeoczyłem jakąś ważne info?:>
zdr.!
No jak podróż dookoła świata to kiedyś w Polsce się skończy :).
Mam nadzieję, że drugi rower się znajdzie :):)
No z Tajlandii wracamy rowerami do kraju. Nic się w temacie nie zmieniło, choć zaistniały pewne opóźnienia pisane przez podróż ;-)
Kurczę, aż wstyd się przyznać, jednak wobec tego chyba opuściłem jakąś ważną informację..:);/ Czy opisywaliście plan powrotu w którymś ze wpisów? Konia z rzędem temu, kto wspomoże linkiem, co bym mógł uzupełnić wiedzę i pytań zadawać nie musiał. :))
Dziękuję;)
Było, było… dawno temu było:
https://www.loswiaheros.pl/tajlandia/549-projekt-rowery-tajlandia-polska
Rok szkolny się zaczął, od pały z podróży zaczynasz ;-)
Niech to szlag! Ważne newsy mnie ominęły, ważne. W każdym razie…będąc egoistycznym napiszę, że smutno by się zrobiło bez waszej podróży. Dobrze, że gdzieś tam tli się myśl o lądzie na „A”. Pal licho zmęczenie, wpisy, wpisy muszą być!
;-)
zdrówka.
Dacie radę. Zawsze dajecie. Fingers crossed!!!
.. już za chwileczkę już za momencik… wierzę, że i drugi rower się odnajdzie!! Pomyślności Kochani!!! Trzymam kciuki jeszcze mocniej!!
no to ładnie, widać, że Wasz upór się opłacał, powodzenia, żeby znalazł się i drugi rower!
Mistrz!
HURA! Kciuków nie puszczam i mobilizuję siły do max energii którą ślę bez przerwy!!! Jestem pewna, że już jutro śmigniecie na obu rowerach dzięki DZIELNYM POLICJANTOM! Pozdrawiam!
Świetnie,
Trzymamy kciuki za odzyskanie drugiego roweru
btw, jaka jest w Chinach kara za kradzież rowerów? w końcu nie byle jakich rowerów
też o tym pomyślałem. znajdą się oba rowery i trzech chińczyków pożegna sie z życiem ;)
Bez przesady, za kradzież rowerów nie dostaje się tutaj kary śmierci. Fakt, faktem… na pewno dostali mocny wycisk podczas przesłuchania, ale takie historie wpisane są w ryzyko zawodowe – ich wybór, ich pech.
Alicja, Andrzej, jakieś wieści o drugim rowerze? Lepiej żeby chińska policja wzięła się ostro do roboty, w przeciwnym razie zima na Pamir Highway albo gdzieś indziej w Azji Centralnej da Wam mocno w kość! Trzymam kciuki jak wszyscy. Dajcie znać jak coś się zmieni!
Pozdrowienia – już z drogi powrotnej do domu :(