Stało się, to czego mogliśmy się spodziewać po zamachu Talibów w irańskim Zahedanie – Irańczycy zamknęli granicę z Pakistanem, co dla nas oznacza tylko jedno – zmiana trasy. Aby tego było mało, dowiedzieliśmy się, że nasze wnioski o wizę pakistańska zostały odrzucone. Nie tracimy jednak nadziei na to, aby zobaczyć Karakorum i dalej załatwiamy wizę pakistańską tylko teraz już mniej formalną drogą.
Już na 99,99% będziemy jechać przez byłe republiki radzieckie – Turkmenistan, Uzbekistan oraz Kirgistan, aby wjechać do zachodnich Chin i być może stamtąd przez KKH próbować dostać się do Pakistanu i Karakorum. Co z tego wyjdzie nie wiemy i na razie czekamy… Na chwilę obecną wiemy tylko jedno na 100% – wyjeżdżamy z Krakowa 1 lipca 2009.