Siedzę właśnie z atlasem Australii na kolanach i wspominam: żar lejący się z nieba, chłodną i bezkompromisową bryzę wiejącą znad Oceanu, zapach drzew eukaliptusowykoch rozchodzący się równomiernie po każdym centymetrze buszu i przebijające się przez ostre trawy pustyni czerwone promienie słońca, które towarzyszyły nam przy wieczornej kolacji. Co łączy te wszystkie miejsca na przestrzeni kilku tysięcy kilometrów? Czytaj dalej »
Wszystko w temacie: Australia
Uluru/Ayers Rock – Symbol Australii
Uluru to w mojej opinii symbol Australii. Ktoś może się kłócić, że jest nim Opera w Sydney, ale jakże się ma wiek opery w stosunku do „największego australijskiego kamienia”? Nie o wiek tu jednak tylko chodzi. Energia, to słowo klucz. Czytaj dalej »
Wielkanocne wspominki australijskie
Minął ten szalony okres rozjazdów po Polsce, które z jednej strony przemiłe, bo to okazja do wielu spotkań. Z drugiej strony męczące, bo to kilka tysięcy kilometrów przez Polskę, setki przesiadek… ale z trzeciej strony to dla nas rewelacyjna okazja, aby przenieść się w podróż jeszcze raz i drugi i trzeci, bo opowiadając o tej podróży emocji nie umiemy oddzielić i za każdym razem czujemy się, jakbyśmy byli tam, gdzieś daleko… Czytaj dalej »
Jachtostop od podstaw (cz.1)
Już dawno mieliśmy temat jachtostopa opisać, ale ciągle brakowało czasu. Gdy w niedzielę, podczas festiwalu autostopowego na krakowskim AWFie, publicznie już obiecałem temat poruszyć, wycofać się już nie mogę ;-) Pokażemy Wam więc, jak łapie się jachtostopa, a przede wszystkim jak zacząć. Czy każdy może? Czy to kosztuje? Gdzie i kiedy należy szukać? Czy jest potrzeba posiadania specjalnego doświadczenia, znajomości języka obcego lub czy potrzebne są inne umiejętności? Temat jachtostopowania jest szeroki i dość … Czytaj dalej »
Hangout On Air z Magdą Biskup wprost z Australii
Drugi telemost podróżniczy już za nami. Tym razem pogawędkę o życiu, pracy, marzeniach i przyjemnościach życia w Australii, ucięliśmy sobie z Magdą Biskup, mieszkającą i pracującą w Sydney. Czytaj dalej »
Kible świata – subiektywne zestawienie
Spotkałem się kilka dni temu ze znajomym z liceum, którego dość dawno nie widziałem. Gatka szmatka, jak tam życie, aż nagle wypalił do mnie z pytaniem bardzo wprost zadanym: – No to jak już objechaliście tyle krajów, to pewnie znalazłeś najlepszy sracz na świecie? Najpierw mnie zatkało, później znalazłem ten z najładniejszym widokiem, a teraz przeprowadziłem subiektywną selekcję i wybrałem te NAJ z kilku kategorii. Czytaj dalej »
Ludzie jest konkurs!!!
Obiecaliśmy konkurs z nagrodami i obietnicy dotrzymujemy. Dzięki uprzejmości Wydawnictwa Bez Granic mamy do rozdania trzy książki W.J. Peasley’a „Ostatni koczownicy”. Warto zawalczyć o tę nagrodę, bo książka jest naprawdę bardzo ciekawa! Czytaj dalej »
Byłam świadkiem końca ery koczowników
Kiedy długo przebywam w krajach, których języka nie znam, nie zwracam uwagi na docierające z każdego kąta informacje. Nie rozumiem o czym mówi gadająca głowa w indonezyjskiej telewizji, nie wiem o czym ludzie dyskutują w chińskim pociągu, nie mam pojęcia co w tajskiej knajpie przy śniadaniu żywo komentują siedzący obok miejscowi. Informacje nie docierają do mnie, bo nie rozumiem języka. Proste. Nie wiedziałam jaki to komfort dla umysłu dopóki nie wróciłam do Polski… Czytaj dalej »
Świat jest pełen zbiegów okoliczności
Właśnie mija weekend pełen spotkań, opowieści, nowych znajomości. W końcu udało nam się poznać wiele osób, z którymi mailowo lub blogowo znamy się już od dłuższego czasu. W głowie myśli się kłębią i rozbiegają we wszystkie strony. Przez trzy dni i dwie noce rozmów były dziesiątki, o ile nie setki. Wymiany spostrzeżeń, komentarzy do spraw i miejsc, które razem przeżyliśmy lub poznaliśmy. Były tematy trudne, ale też i śmieszne. Na tych ostatnich chciałbym się dziś … Czytaj dalej »
Świat z perspektywy Polski
Prawie trzecia w nocy. Alicja smacznie już śpi za moimi plecami, a ja klikam. Zasnąć nie mogę. Dostałem właśnie maila od Roba i Marlyn z Darwin, u których mieszkaliśmy przez trzy tygodnie. Wszystko nagle odżyło. Włączyłem Google Maps z opcją Street View i przenoszę się do Australii, do Darwin… Czytaj dalej »
Wywiad bez cenzury: Magda Biskup
Magda Biskup opowiada o trudnych chwilach podczas azjatyckich festiwal, gdzie o dobre kadry trzeba walczyć niemal fizycznie. Dowiecie się też jak znaleźć redakcję, która kupi nasz materiał. Czy Internet to najlepsze medium do promocji tego, co robimy? A jeśli tak, to czy działać tylko na polskim rynku, czy też na anglojęzycznym? Zapraszamy na drugi podróżniczy wywiad bez cenzury. Czytaj dalej »
12 miesięcy w 8 minut [video]
Pod koniec roku mieliśmy problem – podsumowywać go czy nie? Tworzyć jakieś rankingi? Rozliczenia? Nie mogliśmy dojść do porozumienia. Mądrość (bez szydery) naszych fejsbukowych fanów podsunęła nam jednak, jak spór rozwiązać. Panie i Panowie, dziewczęta i chłopcy przed Wami dokładnie 8 minut 31 sekund z życia LosWiaheros w 2011 roku w wersji video. Czytaj dalej »
Nie-do-sko-pio-wa-nia!
„Wyjechałem do Afryki na 3-miesięczny kontrakt, Kobieta została w Anglii. Wróciłem po 7 latach. Mam 70 lat na karku i nie mam zamiaru wracać do zimnej Anglii.” Dziś opowiemy Wam o naszym kapitanie, który od 12 lat okrąża glob swoim jachtem szwedzkiej (!!) konstrukcji. Czytaj dalej »
Mężczyzna na plaży
Pierwszy etap naszego rejsu kończy się w Kupangu na wyspie Timor. Czułem, że wracam jak na stare śmieci – dosłownie i w przenośni. Wiem, gdzie dobrze zjeść, gdzie robią najlepsze owocowe koktajle. Wiem, w które drzwi zastukać, aby wynająć porządny motor. Wiem też, że jak opuszczałem Azję, właśnie wyspę Timor, szczerze nie znosiłem tego miejsca, zmęczony byłem Azją, jak rzadko. Sam bardzo ciekaw byłem, jak będzie tym razem, gdy do Timoru … Czytaj dalej »
Żegnaj Australio!
Czas leci nieubłaganie i cóż, nasze dziewięć miesięcy w Australii właśnie dobiegło końca. Kraj, którego z różnych względów obawialiśmy się przed podróżą najbardziej zawładnął naszymi sercami i z bólem patrzyliśmy, jak urzędnicy customs przy odprawie naszego jachtu wbijają nam wyjazdowe pieczątki z Australii. Jak zwykle z uśmiechem na twarzy wręczono nam paszporty mówiąc: „Szczęśliwego żeglowania i zapraszamy ponownie do Australii!” Ooo tak! My tu jeszcze wrócimy! Czytaj dalej »
Ostatni tydzień
Smutno nam się trochę dziś zrobiło, bo właśnie zaczął się nasz ostatni tydzień w Krainie Kangurów. Zostawiamy tutaj mnóstwo przyjaciół, w zamian zabieramy ze sobą plecak pełen przygód, które długo będziemy wspominać. Dziś przenieśliśmy się z lądu na jacht, gdzie spędzimy ostatnie kilka dni przed wypłynięciem w stronę Azji. Czytaj dalej »