Znam wiele osób, które uwielbiają rower i kochają góry. W żaden sposób nie chcą łączyć obu tych pasji, bo wiąże się to z męczącymi podjazdami, brakiem frajdy z podziwiania widoków i skupianiem się na ciśnięciu pedałów. Czy jest na to jakaś rada? A no jest! Właśnie chcemy się nią z Tobą podzielić. Czytaj dalej »
Wszystko w temacie: podróż rowerowa
Pociągiem i rowerem przez Pogórze Przemyskie i Dynowskie
Ostatnio robiłam to dawno temu. Zwykle wsiadało się do ostatniego lub pierwszego wagonu. Walczyło się z przestrzenią i materią, żeby nikomu nie przeszkadzać. Kiedyś jeżdżenie pociągiem z rowerem było uciążliwe, jak wygląda dziś? Czy coś się zmieniło? Na lepsze, a może na gorsze? Czytaj dalej »
Rowerem wzdłuż Łaby – porady praktyczne
Jak zaplanować trasę, jak wygląda ścieżka rowerowa, co warto zobaczyć, gdzie spać i ile czasu przeznaczyć na przejazd? Wszelkie praktyczne porady dotyczące trasy rowerowej wzdłuż Łaby w Szwajcarii Saksońskiej. Czytaj dalej »
Szwajcaria Saksońska rowerem – Twierdza Konigstein, Bad Shandau i Schmilka
Ta część wycieczki miała słodki aromat czekolady, kusiła zapachem świeżo upieczonego chleba i piwa ważonego w lokalnym browarze. Bo trasa rowerowa wzdłuż Łaby to nie tylko piękne widoki i ludzie z ciekawymi pasjami, ale też smakołyki! Czytaj dalej »
Rowerem wzdłuż Łaby – Winnica Zimmerling, Pałac w Pillnitz i Most Bastei
Na drugi dzień mojej rowerowej wycieczki czekałam najbardziej. Próbowałam sobie wyobrazić jak to będzie wyglądało na żywo. Na myśl o tym spotkaniu czułam podekscytowanie, ale też stres. No bo jakie pytanie mogłabym zadać światowej sławy rzeźbiarce? Moich historii o miłości ciąg dalszy… Czytaj dalej »
Rowerem wzdłuż Łaby – Drezno, Miśnia i Radebeul
Gdy planowałam tę wycieczkę rowerową wiedziałam, że będzie ciekawie przyrodniczo, przyjemnie, bo jest tu kilka dobrych winnic, wykwintnie, bo nad samą wodą jest pałac z ogrodem, widowiskowo, bo nad wszystkim góruje twierdza. Wiedziałam, że będą malownicze krajobrazy, ale nie spodziewałam się, że spotkam tu miłość… Czytaj dalej »
Rowerem i pieszo przez Zielone Płuca Polski
Pojechałam na wschodni skraj województwa kujawsko-pomorskiego. Miejsce szaleńczo piękne i zapomniane. Nostalgia i klimat małego miasteczka połączone z bujną przyrodą i pofałdowaną historią ziemi, dają krajobraz intrygujący i zachęcający do wejścia głębiej. Chodź, zobaczysz co tam można znaleźć… Czytaj dalej »
Dolina Dolnej Wisły i wszystko gra!
Nie spodziewałam się. Ten region nigdy wcześniej nie przyciągał mojej uwagi. Okazało się, że znalazłam skrawek Polski mało odwiedzany, a jednak kryjący wiele miejsc działających jak balsam na poranioną duszę i zamieszkany przez ludzi z historiami, które są gotowym materiałem na książkę. Chodź ze mną, popatrzymy razem na kawałek szczęścia… Czytaj dalej »
W dwie godziny do szczęścia
Uwielbiam ten moment, gdy świat wokół zaczyna się rozpędzać i szumieć dźwiękiem rozcinanego powietrza. Co rusz słychać trzask gałązek ustępujących kołom mojego roweru, a chłód powietrza otacza rozgrzane ciało. Wokół tylko zieleń! Czytaj dalej »
Swiss Travel Pass – na to możesz sobie pozwolić
Co czujesz, widzisz lub myślisz gdy słyszysz „SZWAJCARIA”? Powiew luksu, zielone łąki pełne kwiatów u stóp skalistych gór z ośnieżonymi szczytami, smaczny ser, scyzoryki, zegarki, precyzja i punktualność? Super drogi kraj, nie na Twoją kieszeń? Wszystko się zgadza, oprócz tego ostatniego. Po Szwajcarii można podróżować za mniej niż Ci się wydaje. Czytaj dalej »
Rowerem przez Szwecję, czyli jak dotrzeć do nieśmiałych Szwedów?
Wyjeżdżając z Forsmark miałem potworny niedosyt. Niby wiedziałem, że nie będzie łatwo w Szwecji. Niby czułem, że zrobiłem na miejscu wszystko, co wtedy mogłem, ale jednak cały czas czułem niedosyt, że nie udało mi się dostać bliżej elektrowni jądrowej. Bardziej zmotywowany być nie mogłem. Na zachodnim wybrzeżu Szwecji postanowiłem zagrać „va banque”. Czytaj dalej »
Szlakiem zamków, czy elektrowni jądrowych nad Loarą?
Czasem mam wrażenie, że jestem w zupełnie innej rzeczywistości. Niby Europa, niby kraj, który mniej więcej znam, a jednak jest między nami dość duża różnica, która daje o sobie znać przy każdej rozmowie. A kiedy jest to rozmowa o elektrowni jądrowej, to mimo, że wiele informacji już sobie przyswoiłam, to nadal mam wrażenie, że we Francji ten temat jest zupełnie inaczej traktowany. Na szczęście dzięki temu, że jadę rowerem, mam znacznie ułatwione nawiązywanie kontaktów, bo ludzie są zwyczajnie … Czytaj dalej »
Szlakiem rowerowym nad Loarą z elektrownią jądrową w tle
Mam w głowie mętlik. Czasem, gdy wie się niewiele na jakiś temat, to jak na ironię o wiele łatwiej się wypowiadać. Gdy wiedzę się nieco pogłębi nic już nie jest tak oczywiste. Byłam pewna, że wyjazd do Francji odpowie na wiele moich pytań. Częściowo tak właśnie jest, ale też pojawiło się wiele nowych znaków zapytania dotyczących energii jądrowej. Czytaj dalej »
Forsmark – bajkowe miasteczko w cieniu elektrowni jądrowej
Pierwszy region wokół elektrowni jądrowej w Szwecji zlustrowany. Czego się tam dowiedziałem? Jak wygląda on pod kątem turystyki? Co zobaczyłem, gdy dojechałem do miejsca, gdzie pracują reaktory atomowe? Zapraszam na pierwszy wpis z cyklu „Świadomie o atomie”. Czytaj dalej »
Podlasie: Stamtąd już nie wrócisz
To jest takie miejsce, które wyśmiewa się w żartach, bo tam jest koniec wszystkiego. Pierwsze skojarzenia to zacofanie, Polska B, księżycówa no i może żubry. I to wszystko prawda, ale tylko częściowo. Wiele jest ciekawych miejsc w Polsce, ale Podlasie jest dla mnie cały czas naj. Jest w tym regionie coś, co cały czas trąca struny moich emocji. Muszę tam wracać co jakiś czas. Czytaj dalej »
Bo marzenia trzeba spełniać!
Są takie chwile, na które czeka się miesiącami. Dojechanie rowerem do Polski z Tajlandii i przekroczenie granicy naszego kraju było w pewnym sensie zwieńczeniem kilkunastu miesięcy podróży okupionej sporą ilością wysiłku i wyżeczeń. Teraz postailiśmy małą kropkę nad „i”. Na dużą musimy poczekać cierpiliwie jeszcze kilka dni. Czytaj dalej »