Australia

Australia od strony buszu, czyli czy każdy kangur to kangur?

Siedzę właśnie z atlasem Australii na kolanach i wspominam: żar lejący się z nieba, chłodną i bezkompromisową bryzę wiejącą znad Oceanu, zapach drzew eukaliptusowykoch rozchodzący się równomiernie po każdym centymetrze buszu i przebijające się przez ostre trawy pustyni czerwone promienie słońca, które towarzyszyły nam przy wieczornej kolacji. Co łączy te wszystkie miejsca na przestrzeni kilku tysięcy kilometrów? Czytaj dalej »

Australia z drona, czyli wyrzuty sumienia vs. radość tworzenia

W połowie podróży przez Australię, naszła mnie taka myśl, że może jednak ta ucieczka przed zimą to strata czasu? Że może powinienem być już w Polsce i przygotowywać się do nowego sezonu dronowego? W Polsce przecież czeka firma, przy której zawsze jest coś do poprawienia. Można podciągnąć marketing, SEO, dopieścić nową stronę internetową przed jej premierą… Czytaj dalej »

O podróżowaniu z dronem w Radiu Koszalin u Jarka Rochowicza

Po powrocie z Australii i Nowej Zelandii mieliśmy przyjemność zrobić trzy pokazy zdjęć na podróżniczych festiwalach. Każdy z nich choć inny to w dużej części swoją formę opierał o zdjęcia lotnicze, które robiliśmy w tych dwóch krajach dronem. Szalony Redaktor Rochowicz z Radia Koszalin nie przepuścił nam i podczas Festiwalu Włóczykij trochę nas przemaglował… Czytaj dalej »

„Polowanie” na kolczatkę, czyli pierwsze zdalne zdjęcia

Australia to przestrzeń, to tysiące kilometrów dróg, to też busz, który wcale nie jest pustką. Australia to w końcu jedno wielkie zoo na otwartej przestrzeni i to dlatego uwielbiamy udawać się na tutejsze polowania. Czytaj dalej »

Książka za 10 centów w Australii?

Jeśli go zobaczysz idąc ulicą wielkiego miasta lub zabitej dechami dziury, odwróć wzrok. Nie patrz w jego stronę. Jeśli spojrzysz, będziesz chciał tam wejść. Jeśli tam wejdziesz, jesteś skończony. Ta przestrzeń wciąga jak wielka czarna dziura. Zaginiesz w niej jak okręt w trójkącie bermudzkim. Stracisz poczucie czasu, urwie się kontakt z rzeczywistością i pomylą ci się wszystkie kierunki. Zapomnisz, że gdzieś tam za szybą jest świat z obowiązkami, które na ciebie czekają. Czytaj dalej »

ROAD TRIP przez Australię Zachodnią

Mam ciarki na plecach, gdy patrzę na geograficzną mapę Australii Zachodniej. Tak ogromna i różnorodna zarazem, że ciężko ująć to jednym postem. Zacznijmy od tego, co kochamy najbardziej – przestrzeń i jej odcienie w wydaniu południowo-zachodnio australijskim, czyli najpiękniejsze atrakcje Australii Zachodniej! Czytaj dalej »

Australijskie drogi są niepoliczalne!

Najwięcej czasu spędzamy na drodze – asfaltowej lub bitej. Czarnej lub pomarańczowej. Błotnistej lub piaskowej. To wszystko zależy. Droga w Australii jest jak pogoda – czasem dobra, czasem zła, ale zawsze jest. Czytaj dalej »

Podróż w duecie, czyli „a teraz moja kolej”

Nasza podróż do Australii jest inna od tej ostatniej pod wieloma względami. To oczywiste, bo zmieniamy się my sami, nasze potrzeby, cel i charakter wyjazdu. Tym razem zastanowiliśmy się głębiej na czym nam najbardziej zależy i doszliśmy też do ciekawych wniosków, że nie zawsze lubimy się wszystkim dzielić. Czytaj dalej »

W Australii czuję się jak w domu

Wysiadamy z samolotu, przechodzimy przez kontrolę paszportową, celną, narkotykową oraz kwarantannę i stajemy przed drzwiami wyjściowymi lotniska. Dwa kroki dzielą nas od australijskiego wiatru, promieni słońca i tego charakterystycznego zapachu, za którymi tęskniliśmy przez prawie 5 lat. Czytaj dalej »

Uluru/Ayers Rock – Symbol Australii

Uluru to w mojej opinii symbol Australii. Ktoś może się kłócić, że jest nim Opera w Sydney, ale jakże się ma wiek opery w stosunku do „największego australijskiego kamienia”? Nie o wiek tu jednak tylko chodzi. Energia, to słowo klucz. Czytaj dalej »

Wielkanocne wspominki australijskie

Minął ten szalony okres rozjazdów po Polsce, które z jednej strony przemiłe, bo to okazja do wielu spotkań. Z drugiej strony męczące, bo to kilka tysięcy kilometrów przez Polskę, setki przesiadek… ale z trzeciej strony to dla nas rewelacyjna okazja, aby przenieść się w podróż jeszcze raz i drugi i trzeci, bo opowiadając o tej podróży emocji nie umiemy oddzielić i za każdym razem czujemy się, jakbyśmy byli tam, gdzieś daleko…  Czytaj dalej »

Ostatni koczownicy, W.J. Peasley, wyd. Bez Granic

Byłam świadkiem końca ery koczowników

Kiedy długo przebywam w krajach, których języka nie znam, nie zwracam uwagi na docierające z każdego kąta informacje. Nie rozumiem o czym mówi gadająca głowa w indonezyjskiej telewizji, nie wiem o czym ludzie dyskutują w chińskim pociągu, nie mam pojęcia co w tajskiej knajpie przy śniadaniu żywo komentują siedzący obok miejscowi. Informacje nie docierają do mnie, bo nie rozumiem języka. Proste. Nie wiedziałam jaki to komfort dla umysłu dopóki nie wróciłam do Polski… Czytaj dalej »

Pocztówki z Australii

Jakie jest Twoje pierwsze skojarzenie z Australią? Nasze przed przyjazdem do tego kraju to kangury, Uluru, puste drogi i niesamowicie soczyste kolory. Wszystkie miejsca, w których byliśmy wyglądały, jak sceny z filmów przyrodniczych oglądanych w telewizji. Australia to kraj, gdzie ani razu się nie rozczarowaliśmy i dziś z wielką chęcią do niej wrócimy, a Wam pokażemy kilka naszych fotograficznych wspomnień z tego niesamowitego kraju. Czytaj dalej »

Jak zmniejszyliśmy wydatki w podróży o ponad połowę?

Po około roku od wyjazdu z domu, przyszedł taki moment, że zaczęliśmy główkować co zrobić, żeby wydawać mniej i przez to móc dłużej podróżować. Zastanawialiśmy się, przeszukiwaliśmy Internet, rozmawialiśmy z ludźmi, którzy dużo i/lub długo podróżują… w końcu znaleźliśmy kilka rozwiązań, które pozwoliły nam zmniejszyć nasze wydatki w podróży o ponad połowę. Czytaj dalej »

Żegnaj Australio!

Czas leci nieubłaganie i cóż, nasze dziewięć miesięcy w Australii właśnie dobiegło końca. Kraj, którego z różnych względów obawialiśmy się przed podróżą najbardziej zawładnął naszymi sercami i z bólem patrzyliśmy, jak urzędnicy customs przy odprawie naszego jachtu wbijają nam wyjazdowe pieczątki z Australii. Jak zwykle z uśmiechem na twarzy wręczono nam paszporty mówiąc: „Szczęśliwego żeglowania i zapraszamy ponownie do Australii!” Ooo tak! My tu jeszcze wrócimy! Czytaj dalej »

Ostatni tydzień

Smutno nam się trochę dziś zrobiło, bo właśnie zaczął się nasz ostatni tydzień w Krainie Kangurów. Zostawiamy tutaj mnóstwo przyjaciół, w zamian zabieramy ze sobą plecak pełen przygód, które długo będziemy wspominać. Dziś przenieśliśmy się z lądu na jacht, gdzie spędzimy ostatnie kilka dni przed wypłynięciem w stronę Azji. Czytaj dalej »