NAJNOWSZE WPISY

Autokar Simple Express

Konkurs Simple Express – druga edycja

Miła niespodzianka od Simple Express – bawimy się poraz drugi. Do zgarnięcia jeszcze raz trzy komplety biletów do Rygi, Wilna i Berlina. Szczegóły poniżej!

Czytaj dalej »

Wulkan Fuji w stylu nieklasycznym

Większość poznanych przez nas Japończyków pyta nas „A na Fuji byliście?”. Nie do końca mieliśmy to w planach, ale w końcu udaliśmy się zobaczyć sławny wulkan. Gdy po sześciu godzinach gramolenia się na szczyt spojrzy się na wschodzące ponad chmurami słońce, można wreszcie zrozumieć dlaczego wspinają się na tę górę tysiące osób każdego dnia. Wulkan Fuji ma w sobie jakąś dziwną energię. Wejście na niego wymaga sporego wysiłku a my jeszcze sobie to zadanie utrudniliśmy, bo do połowy, czyli stacji nr 5, gdzie …

Czytaj dalej »
Autokar Simple Express

Rozdajemy bilety i zapraszamy na dogrywkę

Oj ciężki mieliśmy orzech do zgryzienia. Rozbiliśmy wczoraj namiot pomiędzy torami kolejowymi a drogą szybkiego ruchu, co by nam łatwo nie było zasnąć i zaczęliśmy czytać… i czytać i CZYTAĆ i CZZZZYYTAĆ! Jak już przeczytaliśmy wszystko, mieliśmy zagwozdkę i w sumie chcielibyśmy przyznać 13 nagród – 13 biletów Simple Express, bo prace przysłaliście wyśmienite. Wybrać mogliśmy tylko trzy, ale… ach… o tym ALE napiszemy na końcu! Poniżej prezentujemy zwycięzców, ich prace i ogłaszamy dogrywkę!

Czytaj dalej »

W japońskim domu

Siedzę chyba w najbardziej tradycyjnym japońskim domu do jakiego mogliśmy wejść. Cały z drewna, ręczne rzeźbienia, przesuwane drzwi, w środku słomiane tatami, a ściany poszczególnych pomieszczeń oddzielają papierowe drzwi i ekrany. O czym więc mógłbym napisać, jeśli nie o tym, jak się w takim domu zachowywać.

Czytaj dalej »
Autokar Simple Express

Zgarnij bilety i pojedź za darmo – Litwa, Łotwa, Niemcy

Pewnie zauważyliście, że od jakiegoś czasu współpracujemy z firmą przewozową Simple Express. Dziś dla Was mamy prawdziwą perełkę – do zgarnięcia jest w sumie 6 biletów tam i z powrotnych ufundowanych przez SE na Litwę, do Łotwy i Niemiec. Wystarczy, że nas przekonacie, iż naprawdę chcecie tam pojechać za friko!

Czytaj dalej »
Tamron 16-300mm F/3,5-6,3 Di II VC PZD Macro

Fotozagwozdka wakacyjna: Trzy obiektywy vs. jeden uniwersalny – co wybrać?

Temat wraca jak bumerang przed każdym wyjazdem – jaki zabrać obiektyw do aparatu? Dla nas zdjęcia to bardzo ważna część podróży, ale ciężar i wygoda też odgrywają sporą rolę, wiec kombinujemy, zastanawiamy się i przewidujemy – co się może przydać bardziej: lekka stałka, szeroki kąt czy teleobiektyw? Ostatnio pojawiła się inna, ciekawa opcja…

Czytaj dalej »

Konnichiwa Nippon! (Dzień dobry Japonio!)

Zamykasz oczy. Myślisz sobie „Japonia” i co widzisz? Kwitnące wiśnie, zapaśników sumo, sznur ludzi w garniturach pędzących do pracy. Maniak samochodowy doda: Toyota, Suzuki, Mitsubishi. Fan motorów też dołoży swoje dwa grosze: Kawasaki, Honda. Miłośnik sztuk walki – oczywiście karate. Ktoś zakochany w historii Japonii powie: samuraje, gejsze, sumo? Dzieci do tego kolorowego już obrazu domalują pewnie Czarodziejkę z Księżyca i Pokemony. Panasonic, Toshiba też dobrze wszystkim znane. …

Czytaj dalej »

Ludzie patrzą

Podczas naszej rowerowej przygody w laotańskiej dżungli, udało nam się dotrzeć do wiosek, w których turysta to naprawdę rzadkość. Ludzie mieszkający w takich wioskach patrzą na nas jak na kosmitów, a my na nich jak na zjawy z bajki. Obie strony myślą: jacy oni dziwni! Jesteśmy dla siebie nawzajem atrakcją.

Czytaj dalej »

Przepis na duszoną paprotkę

Pamiętam ten ból mięśni przy stromym podjeździe krętą, kamienistą drogą. Już miałam zsiadać z roweru, żeby chwilkę odpocząć, kiedy zobaczyłam trzcinowe dachy chat. „Oooo wioska! Może tu będziemy mogli odpocząć i coś zjeść. Trochę ryżu i jajka zawsze się znajdą”- pomyślałam i szybko ruszyłam do przodu. W wiosce znalazło się coś lepszego. Trafił się nam niezły rarytas. Chcecie przepis?

Czytaj dalej »

Rowerem przez Tajlandię – fotocast

Dokładnie 3 lata temu wyruszyliśmy z Polski. Nie chcemy podsumowywać, ani rozliczać, bo to ani koniec, ani inna szczególna data. Jedno jest pewne, gdyby ktoś 3 lata temu powiedział nam, że będziemy podróżować na rowerach, to roześmialibyśmy się całą piersią!

Czytaj dalej »

Andrzej to złapał

Dlaczego właściwie zamiast dalej na północny-zachód, zaczęliśmy się kierować dokładnie w odwrotną stronę? Dlaczego znów spędziliśmy 20 godzin w najtańszej klasie chińskiego pociągu, zamiast pedałować ile sił w nogach? W jakim celu przyjechaliśmy z przyjemnego górskiego chłodu w rejon deszczowy, gorący i duszny? Właśnie po to, aby Andrzej mógł się zakochać!

Czytaj dalej »
Internetowe gliny - JingJing i ChaCha

Wielka „ściana ognia” – jak radzić sobie z zablokowanym Internetem?

Wiecie co? My w Polsce to naprawdę jesteśmy szczęśliwymi ludźmi mającymi dostęp do wolności słowa pełną gębą. Brak wolności znaczy dla mnie brak powietrza do życia. Chyba wielu z Was się też z tym zgodzi, ale jak podejść do ograniczenia swobody dostępu do informacji w Chinach? Traktować to jako ciekawostkę kulturową czy jako ograniczanie mojej wolności? Myślę, że chiński rząd ma głęboko w dupie moją wolność. Ja zaś mam głęboko w dupie chiński rząd i wszelaką poprawność polityczną czy podróżniczą. Internet …

Czytaj dalej »

Zepsute

Nic nie trwa wiecznie, a każdy sprzęt ma swoją granicę bólu. Nigdy wcześniej o tym nie myśleliśmy, ale powoli coraz bardziej dobija nas tzw. złośliwość rzeczy martwych. Wszystko zaczęło się w Tajlandii, od kuchenki gazowej.

Czytaj dalej »

Bo lan

Pierwszy raz podczas tej podróży żałowałem, że jestem tu gdzie jestem, a nie w Polsce. Jakże mogło być inaczej, gdy piłkarskie serce było wszędzie tylko nie w Chinach… W zeszły piątek jednak miałem zobaczyć jak się o nas (Polakach) mówi w Państwie Środka. Wierzcie lub nie, mówiło się dużo…

Czytaj dalej »

Targ jakich mało

Pobudka o świcie i sztucznie przeciągane przeciąganie się, aby choć trochę opóźnić to, co i tak ma nastąpić. Leniwe wypełzanie z betów, przecieranie oczu i składanie namiotu. Codzienna rutyna poranna. Z daleka dobiega chropowaty warkot silnika. Ciężarówka wypełniona po brzegi ludźmi walczy z dość stromym podjazdem. Za nią jedzie druga i trzecia i czwarta… cały sznurek ciężarówek. Dokąd ci wszyscy ludzie jadą? Ach! Dziś niedziela – dzień targowy!

Czytaj dalej »